Torpeda Mark XIII
Podstrony: 1 [2] [3] [4]
Yamato (jap. 大和) – pancernik służący w Japońskiej Cesarskiej Marynarce Wojennej w okresie II wojny światowej, pierwszy okręt typu Yamato. Jego nazwa pochodziła od historycznej japońskiej prowincji Yamato. „Yamato”, wraz z bliźniaczym „Musashi”, były największymi pancernikami, jakie kiedykolwiek zbudowano, oba miały przy pełnym obciążeniu wyporność około 65 000 ton i miały artylerię główną w postaci dziewięciu dział kalibru 460 mm. Żaden z nich nie przetrwał wojny. Atak na Pearl Harbor – japoński nalot w dniu 7 grudnia 1941 roku na amerykańskie bazy floty i lotnictwa na Hawajach, w tym najważniejszą bazę United States Navy na Pacyfiku w Pearl Harbor. Atak ten jest uważany za moment rozpoczęcia wojny na Pacyfiku.
Mark XIII – amerykańska parogazowa torpeda lotnicza służąca do zwalczania jednostek nawodnych. Pierwsza wyspecjalizowana torpeda tego rodzaju amerykańskiej marynarki wojennej. Rozwój konstrukcji tego pocisku, który wszedł do służby operacyjnej w 1938 roku, został w ostatecznej wersji ukończony w 1944 roku. Mimo wielu problemów technicznych i taktycznych w pierwszych latach wojny — związanych ze zbyt niską wysokością zrzutu przy zbyt małej prędkości samolotu — pocisk ten był podstawową torpedą amerykańskich pokładowych samolotów torpedowych podczas zmagań wojennych na Pacyfiku w latach 1941-1945. Mark 13 była używana we wszystkich wielkich bitwach powietrzno-morskich z udziałem startujących z lotniskowców samolotów Douglas TBD Devastator i Grumman TBF Avenger, począwszy od bitwy na Morzu Koralowym, przez bitwę w Zatoce Leyte, aż po operację zatopienia japońskiego pancernika „Yamato” w 1945 roku.
Podczas drugiej wojny światowej wyprodukowano ponad 17 000 torped tego typu w różnych wariantach. Za jej pomocą wykonano 1287 ataków, z których 40% (514) zakończyło się trafieniem celu; w atakach pancerniki i lotniskowce (322 ataki, łącznie z bitwą o Midway) osiągnięto 50% trafień, na niszczyciele (179 ataków) – 31%, a na statki transportowe (445 ataków) – 41%.
Po zakończeniu II wojny światowej, w trakcie wojny koreańskiej, za pomocą Mark 13 zniszczono dwie śluzy zapory Hwachon.
Geneza[ | edytuj kod]
Idea torpedy, która może być zrzucana z lecącego samolotu, po raz pierwszy pojawiła się w Stanach Zjednoczonych latem 1911 roku, kiedy to z pomysłem na taką broń wystąpił wiceadmirał Bradley Fiske. Do momentu przystąpienia Ameryki do pierwszej wojny światowej nie rozpoczęły się jednak żadne prace w tym zakresie, sam zaś admirał Fiske, który bezskutecznie lobbował u sekretarza marynarki Josephusa Danielsa za przyznaniem środków na rozwój lotnictwa morskiego, został zmuszony do odejścia na emeryturę z uwagi na wiek.
Niezrażony tym Fiske, który w 1912 roku otrzymał patent na konstrukcję samolotu torpedowego, w dalszym ciągu podkreślał znaczenie lotnictwa torpedowego. 12 lutego 1917 roku przemawiając podczas panamerykańskiej wystawy aeronautycznej w Nowym Jorku, ocenił, że kosztujący 20 000 dolarów samolot może mieć wartość bojową krążownika liniowego kosztującego 20 000 000 dolarów, i w niedalekiej przyszłości będzie stanowił istotny czynnik podczas wojny morskiej. Fiske proponował sposób „ataku torpedowego podczas nocy, w trakcie którego samolot powinien nurkować lotem spiralnym, wyrównując dopiero 3 do 6 metrów nad poziomem wody, gdzie powinien uwolnić torpedę w odległości 1400 do 1800 metrów od okrętu stanowiącego cel”. Proroczo podniósł także, że o ile pozwala na to wystarczająca ilość miejsca, doskonałym sposobem ataku torpedowego jest atak na okręty w porcie. Fiske wystąpił o wsparcie finansowe do Aeroklubu Ameryki, skąd udało mu się uzyskać 2500 dolarów, od największego zaś ówcześnie amerykańskiego producenta torped E.W. Bliss Company uzyskał trzy małe torpedy, celem przeprowadzenia demonstracji dla członków aeroklubu.
Jeszcze w sierpniu tego samego roku porucznik Edward McDonnell — instruktor First Yale Unit, uznawanej za pierwszą jednostkę rezerwy amerykańskiego lotnictwa morskiego, późniejszy kawaler Medalu Honoru — zrzucił ważącą 180 funtów (82 kg) pozorowaną torpedę o długości 10 stóp (3 m) z wodnosamolotu F-5L. Demonstracja nie zakończyła się wprawdzie sukcesem — podwieszona pod skrzydłem torpeda wpadła w wodę pod niewłaściwym kątem i trzykrotnie zrykoszetowała niemal uderzając w samolot — jednak ów test wyznacza początek zainteresowania United States Navy zrzucaniem torped z pokładów samolotów. Formalne prace amerykańskiej marynarki w tym zakresie nie rozpoczęły się jednak aż do listopada następnego roku, kiedy Naval Aircraft Factory z Filadelfii rozpoczęła prace nad urządzeniem zrzutowym torped. Rok później — 14 lipca 1919 roku — z wodnosamolotu R-6L po raz pierwszy dokonano zrzutu rzeczywistej 18-calowej torpedy Typu D. W ciągu następnych 12 miesięcy, zrzucono 500 pozornych i 43 prawdziwe torpedy typu D. Wszystkie jednak torpedy Mk VII zostały odpowiednio wzmocnione, w celu wytrzymania wstrząsu przy wejściu w wodę.
Wkrótce jednak mała i przestarzała mimo wszystko torpeda typu D została zastąpiona przez torpedę Mark VII Aircraft Torpedo, którą po raz pierwszy zrzucono 12 maja 1920 roku i stała się odtąd standardową amerykańską torpedą lotniczą lat 20. i 30. XX wieku. 22 września 1922 roku przeprowadzono duże ćwiczenia torpedowe, w trakcie których — atakując z obu stron jednocześnie — w ciągu 25 minut zrzucono 17 torped Mk 7 Mod 1A na pancernik USS „Arkansas” (BB-33). Przy atakach z odległości 450 do 900 metrów od okrętu zanotowano osiem trafień. Ćwiczenie dowiodło, że Mk 7 mogą być z powodzeniem zrzucane z wysokości 10 metrów przy prędkości 95 węzłów.
Rozwój projektu[ | edytuj kod]
Zarówno torpedy Mark 7 w wersji Mod A, jak i w wersji Mod B sprawowały się dobrze, gdy zostały precyzyjnie zrzucone ze ściśle określonej wysokości oraz przy prędkości poniżej 80 węzłów. Niektórzy oficerowie uważali ją jednak za zbyt delikatną, aby mogła zostać użyta w warunkach wojennych, toteż w lutym 1925 roku rozpoczęły się prace nad nową torpedą lotniczą, która mogłaby być zrzucana przy prędkości 140 mil na godzinę z wysokości co najmniej 40 stóp (12 metrów). Prace przy projekcie G-6 przerwano jednak w 1926 roku, decydując się na modyfikację używanych dotąd pocisków Mk 7. Torpeda ta nie spełniła jednak oczekiwań, co doprowadziło do wznowienia programu G-6 w roku 1927, według określonych przez szefa operacji morskich (CNO) i General Board Bureau of Ordnance założeń:

Powstały w wyniku tego programu pocisk, który choć w szczegółach różnił się od wymagań przedstawionych przez CNO, otrzymał w sierpniu 1930 roku formalną sygnaturę Mark XIII (Mark 13). Pierwszy udany test w wodzie nowego pocisku miał miejsce w marcu 1932 roku, podczas którego oznaczona numerem 2 torpeda utrzymała prędkość 30 węzłów na dystansie 6000 jardów. Testy powietrzne torpedy rozpoczęły się w 1935 roku. Między 27 maja a 1 października zrzucono co najmniej 23 torpedy z wykonaną z brązu głowicą ćwiczebną — wszystkie zostały zrzucone z wysokości od 46 do 105 stóp przy prędkościach wahających się między 85 do 114 węzłów.
Dwadzieścia dodatkowych zrzutów zostało przeprowadzonych w następnym roku, jako część testów mających dowieść, że nowy pocisk gotowy jest do produkcji seryjnej, przed udzieleniem zamówienia produkcyjnego na 108 torped. Wiele z tych zrzutów zostało dokonanych przy prędkości przekraczającej 125 węzłów, która została oznaczona jako prędkość specyfikacyjna torpedy Mark 13. W żadnym z tych testów torpeda nie zanurzyła się w mule skutkiem nieprawidłowego pierwszego nurkowania, żadna też nie odniosła większych uszkodzeń, które wpływałyby na prawidłowość ruchu w wodzie. Wobec takich rezultatów Naval Torpedo Station uznała torpedę za udany pocisk, który w rzeczywistości przewyższał jej oczekiwania, „daleko przewyższający wszystkie inne jakimi aktualnie dysponujemy”. Nie wszystkie jednak opinie były tak pozytywne. Pierwsza wersja torpedy, oznaczona jako Mod 0, jako jedyna wśród amerykańskich torped zakończona była śrubą umieszczoną przed płaszczyznami kontrolnymi sterów. Z nieznanych do dziś powodów niezadowolona z takiego rozwiązania Naval Torpedo Station rozpoczęła testy nowego wariantu Mk 13 ze śrubą umieszczoną za sterem. Gdy Torpedo Station otrzymała zamówienie na kolejne 72 sztuki torpedy, zastosowano tę modyfikację oznaczając nowy pocisk jako Mod 1. Produkowana w 1939 roku Mod 1 weszła do służby w roku 1940 i natychmiast stała się przedmiotem krytyki. Zmodyfikowana konstrukcja trapiona była przez dużą liczbę defektów. Cztery na dziesięć Mod 1 wystrzelonych przez VT-6 w trakcie ćwiczeń w lipcu 1941 roku zniknęły bez śladu natychmiast po upadku do wody, z pozostałych sześciu torped pięć płynęło chaotycznie i nieprzewidywalnie, jedynie jedna zaś prosto, na odpowiedniej głębokości i z właściwą prędkością. Wkrótce też Bureau of Ordnance (BuOrd) stwierdziło, że torpeda Mod 1 miała tendencję do skręcania w lewo zaraz po wejściu w wodę. Gdy tylko uporano się z tym problemem, okazało się, że torpeda ma chroniczny problem z utrzymaniem głębokości. Jak stwierdzono, śruba torpedy jest zbyt słaba, aby wytrzymać wstrząs przy wejściu z dużą prędkością do wody, zaś mechanizm zapalnika musi zostać zmodyfikowany, w celu zapobieżenia uzbrajaniu się torpedy jeszcze w powietrzu. Nawet jednak po wyeliminowaniu tych problemów, Torpedo Station nie radziła sobie ze znalezieniem sposobu na umożliwienie wejścia w wodę przy dużej prędkości.

Problem stał się znany na różnych szczeblach dowodzenia United States Navy. Swoje zaniepokojenie wyraził między innymi wiceadmirał William Halsey, który wysłał w tej sprawie długie memorandum do dowództwa Bureau of Ordnance (BuOrd)). Halsey wskazał, że Mk 13 ma wiele wad, w tym większy zasięg niż niezbędny, nieadekwatną prędkość, niewystarczającą fizyczną odporność na wstrząsy oraz zbyt dużą wagę i wymiary. Zarówno jednak BuOrd, jak i Torpedo Station były świadome problemu, zwłaszcza ograniczeń taktycznych stwarzanych przez specyfikację torpedy. Pilną potrzebą okazało się zwiększenie prędkości torpedy do 40 węzłów. Toteż już w 1938 roku rozpoczęły poszukiwania dróg jego rozwiązania, jednak nie udało się to aż do wiosny 1941 roku. W maju tego samego roku Torpedo Station testowała możliwości zrzutu Mk 13 z różnych samolotów i podczas testów z Consolidated Catalina opracowano rozwiązanie, które „znacząco poprawia charakterystyki torpedy i eliminuje większość trudności, które w przeszłości powodowały chaotyczny bieg torpedy”.
Rozwiązaniem tym okazała się instalacja wykonanego ze sklejki urządzenia osłaniającego śrubę i stery, które po upadku do wody ulegało rozbiciu, absorbując wstrząs w stopniu wystarczającym dla ochrony wrażliwych elementów torpedy, stabilizowało też lot torpedy, ułatwiając wejście w wodę pod właściwym kątem. Zastosowanie tego prostego środka zalecono wszystkim obsługom samolotów patrolowych. Podobną instrukcję wystosowano do każdej eskadry uderzeniowej z samolotami TBD-1 Devastator, jednak informacja o tym nie dotarła na same okręty aż do 10 listopada 1941 roku. Informację przekazano okrężną drogą przez Bureau of Aeronautics (BuAer), które z kolei zapytało załogi o komentarz. Wkrótce jednak US Navy została zaangażowana w wojnę na dwóch oceanach i jedyną eskadrą, która dokonała takiej oceny, był Torpedo Squadron 4 z działającego na Atlantyku lotniskowca USS „Ranger” (CV-4).

Technicy CV-4 nie mieli problemów z wykonaniem zalecanego stabilizatora, który jednak powodował problem z podwieszeniem pod samolotem. Podwozie TBD-1 znajdowało się nisko nad pokładem, toteż wyposażona w stabilizator torpeda nie mogła być podwieszona pod samolotem, bez podniesienia ogona samolotu w górę. Wywoływało to konieczność każdorazowego zaangażowania kilku osób do podniesienia tyłu maszyny około pół metra w górę i podparcia go, po czym dopiero torpeda mogła być podwieziona pod samolot, umieszczona we właściwej pozycji i uniesiona w górę w celu podczepienia pod samolotem. Stabilizator kolidował także z umieszczonym pod tylną częścią kadłuba samolotu zaczepem bombowym Mark 35, gdy jednak udawało się w końcu podwiesić torpedę pod samolotem, dolna cześć stabilizatora znajdowała się jedynie niecałe 9 cm nad pokładem, gdy tymczasem przechodzące w poprzek całego pokładu liny hamujące, znajdowały się na „Rangerze” na wysokości 14 cm nad pokładem. W celu więc zapobieżenia poważnym następstwom w razie powrotu i lądowania samolotów z niezrzuconą torpedą, dowódca okrętu polecił zaokrąglić dolne krawędzie wszystkich stabilizatorów. Informacje z „Rangera” dotarły do Newportu dopiero na przełomie lutego i marca 1942 roku, Torpedo Station postanowiło więc przeprowadzić dodatkowe badania, żądając w tym celu dostarczenia do Newportu na dłuższy czas jednego egzemplarza TBD-1. Wprawdzie te dodatkowe prace zostały podjęte, jednak marynarka szybko zastępowała przestarzałe już Devastatory nowymi TBF Avengerami, toteż samolot nie został udostępniony konstruktorowi i producentowi torped.
Natychmiast po Midway stało się jasne, że Mark 13 wymaga usprawnienia. Torpedo Station prowadziła dalsze prace nad Mk 13 latem 1942 roku, prowadząc testy ulepszonego stabilizatora oznaczonego jako Mark 2. Bardzo niewiele jednak wiadomo o tych pracach. Dokumenty Bureau of Ordnance na ten temat po dziś dzień bowiem pozostają tajne, zaś wiele zdjęć z tych testów zostało ocenzurowanych, przez wymazanie z nich nowego stabilizatora. Wiadomo jednak, że BuOrd przeanalizowała ponad 100 zrzutów torped przy prędkości nieco większej niż 150 węzłów, a wnioski z tych analiz potwierdzają raporty pilotów twierdzących, że jedynie 1/3 zrzutów była satysfakcjonująca, w jednej trzeciej ataków nie uruchomił się silnik pocisku, 1/5 zatonęła, pozostałe zaś schodziły z kursu lub miały problem z utrzymaniem głębokości. Dostępne dokumenty sugerują, że Naval Torpedo Station nie była wówczas w stanie osiągnąć stopnia ulepszenia niezbędnego do uczynienia Mark 13 akceptowalną z punktu widzenia warunków, które były po Midway uznawane za niezbędne dla sukcesu w ataku. Sfrustrowana marynarka zwróciła się wobec tego po pomoc do złożonego z najbardziej szanowanych naukowców National Defense Research Committee (NDRC), celem opracowania ulepszonej torpedy zdolnej do wytrzymania wstrząsu przy uderzeniu w wodę z prędkością 350 węzłów z wysokości 800 stóp (245 metrów). Założeniem tej charakterystyki było zwiększenie czasu lotu torpedy w powietrzu i zmniejszenie czasu biegu torpedy pod wodą, w celu utrudnienia przeciwnikowi wymanewrowywania płynących torped.
Torpeda Mark 13 otrzymała 13 modyfikacji oznaczonych kolejnymi numerami Mod:
Mark 13 Mod 1
Ulepszona część ogonowa, wzmocniona śruba; stery przeniesione do przodu przed śrubę.
Mark 13 Mod 2
Projekt torpedy rozwijającej prędkość 40 węzłów (anulowany).
Mark 13 Mod 2A
Prędkość Mod 2 zwiększona do 33,5 węzła; dodany zawór opóźniający rozruch turbiny — przez odcięcie dopływu paliwa — do momentu wejścia torpedy w wodę, jeśli torpeda została zrzucona z wysokości większej niż 300 stóp (91,5 metra).
Mark 13 Mod 3
Dodane dodatkowe ustawienie żyroskopu, umożliwiające skręcanie torpedy, przy zrzucie pod kątem w stosunku do celu.
Mark 13 Mod 4
Model eksperymentalny; wyprodukowano 50 sztuk torpedy ze wzmocnioną tylną częścią kadłuba.
Mark 13 Mod 5
Dodany zawór opóźniający rozruch turbiny do Mark 13 Mod 1 (13-1).
Mark 13 Mod 6
Dodany metalowy pierścień ogonowy osłaniający śrubę do 13-2A.
Mark 13 Mod 7
Dodany pierścień ogonowy do 13-3.
Mark 13 Mod 8
Dodany pierścień ogonowy do 13-4.
Mark 13 Mod 9
Dodany pierścień ogonowy do 13-5.
Mark 13 Mod 10
Wzmocniona tylna część kadłuba, pierścień ogonowy, usunięte ustawienie kątowe żyroskopu.
Mark 13 Mod 11
13-6 zmodyfikowana w celu zastosowania belki zawieszenia.
Mark 13 Mod 12
13-7 zmodyfikowana w celu zastosowania belki zawieszenia.
Mark 13 Mod 13
13-9 zmodyfikowana w celu zastosowania belki zawieszenia.
Trotyl (2,4,6-trinitrotoluen, TNT), (NO2)3C6H2CH3 – organiczny związek chemiczny, nitrozwiązek, powszechnie stosowany jako kruszący materiał wybuchowy.Douglas TBD Devastator – amerykański pokładowy samolot torpedowo-bombowy, zaprojektowany w 1934 roku i zbudowany w amerykańskiej wytwórni lotniczej Douglas Aircraft Company.
Wkrótce też NDRC zawarła z California Institute of Technology (CalTech) kontrakt badawczy na przeprowadzenie hydromechanicznych badań nad zjawiskami towarzyszącymi wejściu torpedy w wodę przy dużej prędkości. Po przeprowadzeniu badań i testując różne rozwiązania (w tym instalację silników rakietowych, które miały spowalniać opadanie torpedy do wody), naukowcy z CalTech opracowali specjalną klamrę, która dodana do ogona Mark 13 dzięki odpowiedniemu oporowi stabilizowała wejście torpedy w wodę, minimalizując tendencję odbijania się od powierzchni. Wykorzystano także wyniki wcześniejszych prac nad napędzanym silnikiem rakietowym pociskiem przeciwpodwodnym „Mousetrap”, podczas których stwierdzono, że prostokątny pierścień osłaniający ogon torpedy znacząco redukuje zahaczanie ogona o wodę i stabilizuje proces wejścia w nią pocisków podwodnych. CalTech dodała też do konstrukcji torpedy zawór opóźniający uruchamianie zapłonu silnika do momentu wejścia torpedy w wodę. Uniemożliwiało to przegrzanie się silnika pocisku z powodu zbyt wysokich obrotów podczas lotu w powietrzu. Ostatnią nowością było dodanie trzech drewnianych cylindrów nakładanych na czołową część torpedy, działających jako amortyzator i dodatkowo stabilizujących wejście Mk 13 w wodę. Te i inne ulepszenia zostały dodane do torpedy Mark 13 jako Mod 2A, 3, 4 i 5 do jesieni 1944 roku. Testy zmodyfikowanej torpedy na głębokowodnym poligonie testowym w Fort Lauderdale na Florydzie dowiodły, że zmodernizowana torpeda dobrze znosi zrzuty z wysokości 800 stóp (245 metrów) zamiast dotychczasowych 50 stóp, przy prędkości do 300 węzłów zamiast 110 węzłów. Tak zmodyfikowane pociski zostały dostarczone flocie tuż przed bitwą w Zatoce Leyte, zaś ich możliwości postawiły Mk 13 wśród najlepszych — zdaniem marynarki (BuOrd) — torped lotniczych na świecie.
Modyfikacje torpedy polegające na dodaniu drewnianych elementów miały swoje wady. Rozwiązania tego typu nie zatwierdził dla japońskich torped wiceadmirał Shoji Naruse, kierujący zespołem, który opracował podstawową japońską torpedę lotniczą typu 91. Japończycy przetestowali kilka przechwyconych Mark 13, i admirał uważał, że szczątki drewnianych elementów mogą zbyt łatwo zostać wciągnięte w wodzie między łopatki śruby, prowadząc do jej uszkodzenia. Także Amerykanie zastąpili wkrótce drewniany stabilizator metalowym pierścieniem ogonowym. Tym niemniej, po wprowadzeniu wszystkich modyfikacji, torpeda Mark 13 zaczęła w toku wojny stanowić niezawodną broń.
Glide Torpedo[ | edytuj kod]

Niezależnie od marynarki, wchodzące ówcześnie w skład wojsk lądowych amerykańskie siły powietrzne podjęły próbę dostosowania torpedy Mk. 13 do przenoszenia przez płatowiec latającej bomby GB-1. Zainicjowany w sierpniu 1943 roku program Glide Torpedo (szybującej torpedy) doprowadził do powstania na bazie GB-1 szybującej torpedy oznaczonej jako GT-1. Zastosowany w niej prosty płatowiec GB-1 zamiast bomby przenosić miał podczepioną torpedę Mk. 13 Mod 2A. Po uwolnieniu z aparatu z przenoszącego go samolotu, pocisk szybował po zaprogramowanej trajektorii, zaś wejście w wodę uruchamiało mały ładunek wybuchowy, który odstrzeliwał torpedę z płatowca, która po uruchomieniu swojego silnika, rozpoczynała zaprogramowany wzór poszukiwań celu. W 1945 roku wykonano kilka nieskutecznych zrzutów testowych, po czym program został zakończony.
Podstrony: 1 [2] [3] [4]