Marzec 1968
Podstrony: 1 [2] [3] [4] [5]
Kazimierz Dejmek (ur. 17 maja 1924 w Kowlu, zm. 31 grudnia 2002 w Warszawie) – polski reżyser i aktor teatralny, minister kultury i sztuki, poseł na Sejm II kadencji.Cisi i gęgacze, czyli bal u prezydenta, opera w trzech aktach z uwerturą i finałem – opera satyryczna wydana w roku 1964, autorstwa satyryka Janusza Szpotańskiego, będąca pamfletem przeciwko władzy towarzysza Władysława Gomułki.
Marzec 1968, Marzec ’68 (8–23 marca 1968) – kryzys polityczny zapoczątkowany demonstracjami studenckimi, m.in. w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Radomiu, Łodzi i Poznaniu, rozbitymi przez oddziały Milicji Obywatelskiej i Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej tzw. aktywu robotniczego.
Geneza i tło historyczne[ | edytuj kod]


W latach 50. ub. wieku polityka kulturalna wobec mniejszości żydowskiej była otwarta. PRL był jednym z największych centrów wydawniczych książki żydowskiej na świecie. W 1950 utworzono Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce (TSKŻ, podobne towarzystwa białoruskie, ukraińskie i niemieckie powstały dopiero po 1956).
Polski październik 1956 przyniósł narodowi polskiemu wiele nadziei. Liberalne zmiany zainicjowane przez Władysława Gomułkę na VIII Plenum KC PZPR, takie jak amnestia dla więźniów politycznych, poprawienie stosunków z Kościołem, ograniczenie cenzury czy ukrócenie samowoli organów bezpieczeństwa nie doczekały się jednak realizacji. Nowe kierownictwo nie miało zamiaru realizować postulatów społeczeństwa, a październikowe obietnice były tylko posunięciem taktycznym nowej kadry urzędniczej, wymuszonym przez skomplikowaną sytuację wewnętrzną.
Całe następne dziesięciolecie było stopniowym odwrotem od „zdobyczy Października”. Zlikwidowano inteligenckie tygodniki „Po prostu” oraz „Przegląd Kulturalny”, rozbudowywano aparat policyjny, zaostrzono cenzurę, powrócono do polityki antykościelnej, co przejawiło się na przykład w usunięciu lekcji religii ze szkół. Działaniom tym towarzyszyła intensywna antyinteligencka kampania propagandowa w prasie komunistycznej.
W czasie zmian października 1956 Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce w posłaniu do nowych władz partyjnych stwierdzało, że „ostatnio pewne elementy, które uparcie bronią znienawidzonych przez cały polski naród antydemokratycznych pozostałości z okresu kultu jednostki – wykorzystują w tym celu endecko-sanacyjną metodę obciążania winą za trudności obecne w naszym kraju Żydów”.
Brak własnej bazy w partii zmusił Gomułkę do lawirowania między poparciem „rewizjonistów („puławianie”) i dogmatyków („natolińczycy”). Gomułka zaostrzył po 1957 walkę z frakcyjnością w partii. Potępił „rewizjonistów”, zarzucając im, że jedynie w opozycji do nich utrzymuje się silny nurt dogmatyczny w PZPR. „Grypy, nawet w najcięższych objawach, nie leczy się gruźlicą. Dogmatyzmu nie leczy się rewizjonizmem. Rewizjonistyczna gruźlica może tylko spotęgować dogmatyczną grypę.” – stwierdził Gomułka. I sekretarz znalazł się w sytuacji odwrotnej od tej, w której był w latach tuż powojennych. Wtedy miał przeciw nowemu systemowi większość społeczeństwa i sprawną partię oraz resorty siłowe; teraz popierała go większość społeczeństwa, ale partia była skłócona po okresie stalinizmu. Zaczął zabiegać, nawet kosztem zmniejszenia popularności społecznej, o poparcie aparatu partyjnego gdzie większość mieli „natolińczycy”, za główne zadanie stawiając sobie wzrost siły partii jako, na dalszą metę, ostoi władzy w Polsce.
Bezpośrednio po październiku 1956 ekipa Gomułki zadeklarowała konieczność utrzymania internacjonalistycznego charakteru partii rządzącej. VIII plenum którym Gomułka przejął władzę zadeklarowało: „Partia potępia poglądy i metody wprowadzające do szeregów partyjnych sztuczne linie podziałów według pochodzenia narodowościowego i objawy dyskryminacji jakichkolwiek obcych grup ludności ze względu na ich pochodzenie, które sprzyjają rozbudzaniu antysemityzmu i wszelkich obcych partii tendencji nacjonalistycznych demoralizujących kadry partyjne”. W lutym 1957 w expose premier Cyrankiewicz stwierdził: „Rząd stać będzie niezmiennie na stanowisku strzeżenia równych praw i równych obowiązków wszystkich obywateli niezależnie od ich pochodzenia, narodowości lub wyznania i walczyć będzie stanowczo z wszelkiego rodzaju szowinistycznymi tendencjami, z antysemityzmem, a także z próbami upośledzenia i dyskryminacji, wymierzonymi przeciwko mniejszościom narodowym (...). Wszelkie próby dyskryminacji (...) w stosunku do ludności żydowskiej, której Polska jest od wieków Ojczyzną, spotkają się ze zdecydowanym przeciwdziałaniem ze strony rządu i jego organów”. W kwietniu 1957 sekretariat KC PZPR wydał okólnik poświęcony zwalczaniu antysemityzmu. Stwierdza się w nim m.in. „Z całą mocą raz jeszcze podkreślamy internacjonalistyczny charakter naszej partii. Nie ma i nie może być w niej miejsca dla ludzi krzewiących poglądy nacjonalistyczne, szowinistyczne, rasistowskie. Nie wolno tolerować w partii ludzi, którzy próbują zatruwać szeregi partyjne jadem nacjonalizmu i antysemityzmu.”.
Na początku lat 60. zaczęła się kształtować grupa „Partyzantów” (nieformalna frakcja PZPR) skupiona wokół ówczesnego Ministra Spraw Wewnętrznych Mieczysława Moczara. Grupa ta chciała wywalczyć władzę w PZPR posługując się retoryką patriotyczno-narodową. Sprzyjało temu przewodniczenie przez Moczara Związkowi Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBOWID). Moczar był inicjatorem przywrócenia do życia publicznego kombatantów z Armii Krajowej. Środowisko „partyzantów” tworzyło szereg rozgałęzionych koneksji personalnych głównie wśród resortów siłowych oraz w drugim garniturze funkcjonariuszy partyjnych i urzędników państwowych. „Partyzanci” podkreślali swoją kombatancką przeszłość w partyzantce Gwardii Ludowej i Armii Ludowej przeciwstawiając swoje życiorysy życiorysom funkcjonariuszy partyjnych, którzy w czasie wojny przebywali w ZSRR a nie w kraju (duża część tych działaczy była pochodzenia żydowskiego i mocno była zaangażowana w stalinizm). MSW, kierowane przez Moczara, szczególnie intensywnie zaczęło inwigilować środowiska żydowskie skupiając np. uwagę na Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym Żydów w Polsce oraz (powstałym w 1962) warszawskiemu Klubowi Młodzieżowemu „Babel”.
Podział zaczął krystalizować się również odnośnie do postrzegania historii. Na początku lat 60. rozgorzała polemika wokół książki płk. Zbigniewa Załuskiego „Siedem polskich grzechów głównych” zawierająca krytykę „bezideowców”, „szyderców z bohaterstwa narodu polskiego”, wyśmiewających rzekomo polską „bohaterszczyznę” i „kozietulszczyznę” (adwersarze tych poglądów publikowali głównie w „Polityce”). „Partyzanci” stanęli po stronie płk. Załuskiego. Polemikę podsumował w kwietniu 1963 bliski współpracownik Gomułki, sekretarz KC Artur Starewicz (będący również przedmiotem ataków partyzantów” jako przedstawiciel środowisk żydowskich), który na łamach „Trybuny Ludu” skrytykował główne tezy głoszone przez Załuskiego.
Polityka kulturalna ekipy Gomułki nie charakteryzowała się dialogiem. Była niekonsekwentna. „List 34” z 1964 dotyczący swobód w dziedzinie kultury, podpisany przez szereg intelektualistów został odebrany przez władze jako objaw działań o charakterze opozycyjnym, liberalno-rewizjonistycznym. Wobec autorów zaaranżowano szereg szykan (trudności paszportowe, zapis na nazwiska w prasie, zmniejszenie nakładów książek). Jednocześnie wielu z nich zaproszono na spotkanie z premierem Cyrankiewiczem. Druga połowa lat 60. to szereg procesów twórców jak np. M. Wańkowicza (skazany na pozbawienie wolności ale wyroku nie egzekwowano) czy J. N. Millera. Zmieniono również ustawę o szkolnictwie wyższym ograniczając autonomię szkół wyższych i zwiększając uprawnienia nadzorcze władz ministerialnych.
W listopadzie 1964 wykluczono z PZPR K. Modzelewskiego i J. Kuronia. W odpowiedzi skierowali oni list otwarty do członków PZPR krytycznie analizujący sytuację w kraju. Za rozpowszechnianie listu zostali w marcu 1965 skazani na ponad 3 lata więzienia. W październiku tego roku z PZPR zostaje usunięty Leszek Kołakowski”.
Nagonka antysemicka przed Marcem 1968[ | edytuj kod]
Na początku lat 60. zaczęły się kształtować antysemickie ruchy. Funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (z Mieczysławem Moczarem na czele) nie ukrywali poglądów antysemickich.
Antysemityzm w Polsce przybrał jeszcze bardziej na sile 5 czerwca 1967 na skutek wybuchu wojny izraelsko-arabskiej (nielegalnej w świetle prawa międzynarodowego tzw. wojny sześciodniowej). ZSRR potępił Izrael i zerwał z nim stosunki dyplomatyczne; tak samo postąpiły władze polskie 12 czerwca. Władze zaczęły organizować wiece w zakładach pracy, potępiające żydowskie „zapędy imperialistyczne”. Pomimo oficjalnego stanowiska władz Polski Ludowej, większość mieszkańców Polski sympatyzowała z Izraelem. W związku z tym MSW i podległe im służby zaczęły rejestrować proizraelskie wypowiedzi (czyli „syjonistyczne”). Niedokładne pojęcie „syjonizm” stało się podstawą marcowej propagandy. Nastroje wrogie Żydom pojawiły się w kręgach partyjnych, wojskowych i milicyjnych, również wśród prorządowych katolików skupionych wokół Stowarzyszenia „PAX”.
19 czerwca 1967 w Pałacu Kultury i Nauki podczas VI Kongresu Związków Zawodowych Władysław Gomułka wygłosił przemówienie, w którym oskarżył Żydów mieszkających w Polsce o działanie na szkodę państwa. Przemówienie wiązało się z zakończoną dziewięć dni wcześniej wojną sześciodniową. I sekretarz określił Żydów mianem „piątej kolumny” (dawniej „piątą kolumną” nazywano współpracujących z III Rzeszą niemieckich sabotażystów działających w Polsce). Użyte sformułowanie spotkało się z dezaprobatą (nawet wśród kierowników partyjnych). Wystąpienie transmitowało radio i telewizja. W prasie sformułowanie „piąta kolumna” usunięto pod wpływem nalegań Edwarda Ochaba (członka Biura Politycznego i przewodniczącego Rady Państwa). Przyczyny wystąpienia Gomułki wyjaśnił Piotr Kostikow – szef sektora polskiego w wydziale zagranicznym KC KPZR. Był on świadkiem rozmowy Leonida Breżniewa (ówczesnego przywódcy ZSRR – sekretarza generalnego KPZR) z Władysławem Gomułką w gabinecie Breżniewa w Moskwie. Leonid Breżniew miał żal do Władysława Gomułki o to, że „w PRL towarzysze żydowscy otwarcie krytykują politykę Kraju Rad wobec państwa Izrael po zwycięskiej dla Żydów wojnie sześciodniowej z Arabami w czerwcu 1967 roku”. Zagniewany Gomułka zadeklarował, że „nie dopuści w Polsce żydowskiej piątej kolumny”. Te słowa o piątej kolumnie powtórzył w transmitowanym przez telewizję i radio przemówieniu na Kongresie Związków Zawodowych.
Przemówienie I sekretarza KC PZPR nasiliło wystąpienia antysemickie i działalność „Partyzantów” (nieformalnej frakcji PZPR skupionej wokół Moczara). 7 października 1967 podczas akademii z okazji utworzenia Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa Mieczysław Moczar porównał zachowanie armii izraelskiej w stosunku do Arabów do działań armii niemieckiej skierowanej przeciwko Polakom. W tym samym przemówieniu Izrael został przedstawiony jako sojusznik rewizjonistów niemieckich w walce z innymi narodami.
Swoista nagonka na Żydów dosięgła struktur PZPR, wojska (zob. czystka antysemicka w Ludowym Wojsku Polskim), milicji, organów bezpieczeństwa i innych instytucji państwowych. Ludzi, u których dopatrywano się pochodzenia żydowskiego lub którzy wypowiadali się głośno o swoich sympatiach pro-żydowskich, zwalniano z pracy, pozbawiano stanowisk, a odsuniętych od władzy zastępowano innymi osobami. Czystka nie ominęła również wyższych uczelni. Profesorów pochodzenia żydowskiego usuwano ze szkół.
Przemiany w Czechosłowacji[ | edytuj kod]
Na zaostrzenie polityki wewnętrznej PRL wpłynęły jeszcze wydarzenia w Czechosłowacji związane z dojściem do władzy Alexandra Dubčeka na początku 1968 i tzw. praskiej wiosny, czyli próby liberalizacji systemu komunistycznego w tym kraju. Władysław Gomułka od samego początku protestował przeciwko reformom w Czechosłowacji, czemu dał wyraz w lutym 1968 podczas spotkania z Alexandrem Dubčekiem. W Dreźnie, podczas narady przywódców państw komunistycznych, I sekretarz KC PZPR promował pomysł siłowego zdławienia praskiej wiosny. Społeczeństwo polskie z sympatią odnosiło się do przemian w Czechosłowacji. Podczas Marca 1968 okrzyki na cześć Czechosłowacji pojawiły się podczas manifestacji w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Częstochowie.
Młodzież przed Marcem 1968 (spis marcowy)[ | edytuj kod]
Przed Marcem 1968 młodzież (najczęściej studencka) starała się włączyć w życie polityczne Polski. Powstawały kluby dyskusyjne (m.in. Klub Poszukiwaczy Sprzeczności i Polityczny Klub Dyskusyjny). Pomimo nakazu rozwiązania klubów młodzi ludzie nadal aktywnie działali. W poł. lat 60. pojawiło się tzw. środowisko Komandosów skupiające wokół siebie studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Komandosi regularnie pojawiali się na zebraniach organizacji młodzieżowych i zetemesowskich, podczas których zadawali kłopotliwe pytania i wygłaszali kontrowersyjne opinie. Władza krytykowała działalność komandosów, zarzucając jej członkom wysoki status materialny i żydowskie pochodzenie. W prasie nazywano studentów „bananową młodzieżą”. Obok studentów swoje niezadowolenie wyrażali także intelektualiści, którzy protestowali przeciwko cenzurze, nasilającym się represjom wobec pisarzy oraz ograniczeniu nakładów na kulturę.
Podstrony: 1 [2] [3] [4] [5]