Lajkonik
Podstrony: 1 [2] [3] [4] [5]
Turban (z języka perskiego: دلبنت dulband) - męskie nakrycie głowy używane często w Indiach, krajach Półwyspu Arabskiego, w Iranie i Afganistanie, oraz w muzułmańskich krajach Afryki m.in. w Sudanie. W poszczególnych krajach nazywany jest lokalnymi nazwami: po arabsku عمامة; ‘imamah, turecku tülbent, w hindi pagri. Turbany nosili również m.in. przedkolumbijscy Majowie. Turban jest zwijany ręcznie z długiej tkaniny bawełnianej o długości do 4 m. Sposób wiązania turbanu muzułmanie uczą się przede wszystkim od starszych (np. ojców). Nie ma jednej metody. Stąd różny ich wygląd w poszczególnych krajach.<|||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| |||||||||| - |||||||||| |||||||||| ||||||||||>
Pochód Lajkonika, Harce Lajkonika – ludowa zabawa, która odbywa się w Krakowie co roku w oktawę Bożego Ciała (w pierwszy czwartek po święcie Bożego Ciała). Główny bohater zabawy – lajkonik (konik zwierzyniecki, tatarzyn) – brodaty jeździec w pseudoorientalnym stroju poruszający się na sztucznym koniku przytwierdzonym do pasa, przemierza tradycyjny szlak ze Zwierzyńca na Rynek Główny w Krakowie w towarzystwie kapeli Mlaskotów oraz orszaku włóczków odzianych w stroje krakowskie i „tatarskie”. W 2014 roku zabawa została wpisana na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Pochodzenie nazwy "Lajkonik"[ | edytuj kod]
W kronikach klasztoru norbertanek pojawia się sformułowanie dobosz z konikiem. Ambroży Grabowski pisze o turku na koniu, a Konstanty Majeranowski o człowieku po tatarsku ubranym. Po raz pierwszy słowo lajkonik zanotował w 1866 roku archeolog Józef Łepkowski.
Według folklorysty Juliana Krzyżanowskiego słowo lajkonik wywodzi się ze staroniemieckiego słowa lai oznaczającego bractwo cechowe. Według innego przypuszczenia jest to skrót okrzyku lej (czyli: bij!), którym zachęcano tatarzyna do rozdawania ciosów buławą, lub też Hulaj!. Niektórzy badacze (Ludwik Krzywicki) twierdzili, że źródłosłów lać – lej wynikał oblewania ludzi wodą (dyngusem), co miał rzekomo czynić tatarzyn w przeszłości; jeszcze inni (Ludwik Młynek) wyprowadzają wyraz laj z niemieckiego „Lauf”, „läuf”, jak mieli na konika wołać dawni niemieckojęzyczni mieszkańcy miasta, a także z „Leibpferd” (Szymon Matusiak) i „heiliger König”. Istnieje też prawdopodobieństwo, że nazwa ta dotarła do Krakowa ze Śląska, gdzie w miejscowej mowie wiosenny obchód króla majowego nazywano słowem „Leichkonik” (König = król).
Historia pochodu[ | edytuj kod]
Pochód urządzali zwierzynieccy włóczkowie, którzy od XIII lub XIV wieku tworzyli bractwo zajmujące się m.in. spławianiem drewna na potrzeby kopalń soli w Bochni i Wieliczce. Włóczkowie przez długi czas brali udział w procesji Bożego Ciała organizowanej przez ss. norbertanki w kościele Najświętszego Salwatora w Zwierzyńcu. Najstarsza wzmianka potwierdzająca ten fakt pochodzi z 13 czerwca 1700 roku – w aktach klasztoru zapisano pod tą datą, że po procesji Bożego Ciała w Zwierzyńcu włóczkowie zwyczajnie na podworcu grali. Natomiast pierwsza wzmianka o pochodzie konika zwierzynieckiego pochodzi z roku 1738. Jest to informacja o bójce, która wybuchła wśród włóczków podczas uczty na Kazimierzu. Po trzecim rozbiorze bractwo włóczków przestało istnieć, lecz coroczny pochód nadal się odbywał; z biegiem czasu harce podczas Bożego Ciała stały się zabawą tak wesołą, że biskup sufragan krakowski Józef Olechowski uznał, iż nie licuje ona z powagą religijnego święta i w maju 1787 roku nakazał by bractwa i cechy brały udział w procesji bez wymysłów, bez strojów dziwacznych lub nadto światowych, albo do śmiechu pobudzających, ale aby były podług myśli i ustaw Kościoła Bożego, zagrzewająca do cnót chrześcijańskich i pobożności. Odtąd konik wraz orszakiem nie miał już prawa wstępu na krakowski rynek i po przybyciu z dziedzińca klasztoru norbertanek w okolice Bramy Wiślnej kontynuował harce przed pałacem biskupim. Przez pierwszą połowę XIX stulecia, finansowo wspierały obchód norbertanki. W drugiej połowie tego wieku, finansowania uroczystości podjął się magistrat, a samą organizacją zajmowali się Micińscy – rodzina ogrodników z Półwsia Zwierzynieckiego, potomków dawnych włóczków. W ostatnich latach XIX wieku władze miejskie zobowiązały nowo powstałe Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa do czuwania nad pochodem i uregulowała zasady współpracy z rodziną Micińskich przy jego organizacji. Ustalono, że w skład zespołu obok samego lajkonika, kapeli i chorążego wchodzić będzie 14 członków asysty, a rekwizyty będą przechowywane w Archiwum Akt Dawnych Miasta Krakowa. Opieka towarzystwa zaczęła przynosić dobre rezultaty. W roku 1900 sprawiono nową chorągiew, z herbem miasta na niebieskim tle z jednej strony, i z białym orłem z drugiej. W roku 1901 roku Tatarzyn otrzymał nowego „konika”. Drewniany korpus ofiarowała firma Rudolf Weil i Sp. w Krakowie, a rzeźbiarz z Dębnik za 8 florenów dorobił doń głowę i szyję.
Podstrony: 1 [2] [3] [4] [5]