Korporacjonizm
Podstrony: [1] 2 [3] [4] [5] [6]
Demokracja – ustrój polityczny i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli).Lokaut (z ang. – lockout) – stałe lub czasowe zamknięcie całości lub części zakładu pracy (niedopuszczenie pracowników do pracy). Jest dopuszczalny tylko w szczególnych sytuacjach, z powodu braku jego uregulowania prawnego. Lokaut może być również zastosowany w odpowiedzi na strajk lub w celu jego zapobieżenia. Lokaut najczęściej stosowany jest w okresach kryzysu.
W średniowieczu Kościół katolicki tworzył różne instytucje, jak bractwa, klasztory i zakony, w okresie wypraw krzyżowych także rycerskie. Powstawały również świeckie związki korporacyjne, jak uniwersytety, cechy rzemieślnicze i inne stowarzyszenia zawodowe. Szczególnie ważnym aspektem korporacjonizmu były gildie, mogące regulować handel i ceny dla cechów, co jest ważnym aspektem korporacyjnych modeli ekonomicznych, zarządzania gospodarczego i współpracy w ramach grupy społecznej. Średniowieczne korporacje zawodowe i handlowe (cechy rzemieślnicze i gildie kupieckie), zrzeszały zazwyczaj przymusowo rzemieślników (bezpośrednio jedynie majstrów) i kupców. Cechy ustalały obowiązujące wytwórców normy etyczne w aktywności ekonomicznej, a także wielkość i normy jakościowe produkcji, liczbę zatrudnianych czeladników i terminatorów, wielkość zapasów i liczbę warsztatów posiadanych przez jednego rzemieślnika. Dysponowały niekiedy także przywilejem wyłączności na prowadzenie działalności gospodarczej w danym mieście lub prowincji. Ze swojej istoty cechy nastawione były na zapobieganie konkurencji pomiędzy rzemieślnikami. Podobnie gildie, zakładane również przez miasta, tworzono w celu wzajemnego wspierania się ich członków i obrony przed konkurencją na już opanowanych rynkach, odbywania wspólnych podróży handlowych, wyjednywania przywilejów (lobbing) oraz ustalania cen towarów. Zarówno cechy, jak i gildie były nie tylko zrzeszeniami o charakterze gospodarczym, lecz także bractwami o celach religijnych i charytatywnych. Miały swoich świętych patronów, kościoły i kaplice patronalne, organizowały widowiska misteryjne, w razie potrzeby wspierały swych członków i ich rodziny. Innego typu korporacjami były uniwersytety, których wspólnotowy charakter znajdował wyraz w samej nazwie universitas magistrorum studentiumque – wspólnota profesorów i studentów.
Korporacjonizm absolutystyczny[ | edytuj kod]
Monarchie absolutne XV–XVIII wieku stopniowo podporządkowały sobie poszczególne grupy posiadaczy i przedsiębiorców wykorzystując powstałe korporacje do egzekwowania i utrwalania korzystnego dla siebie ustroju. Swoje triumfy w polityce społeczno-gospodarczej święciła wówczas ideologia merkantylizmu i jej odmiany – kameralizmu, a były to czasy dominacji bogacącego się kupiectwa oraz silnej władzy scentralizowanego państwa. Merkantylizm charakterystyczny był głównie dla państw zachodnioeuropejskich, które posiadały dostęp do morza oraz silną flotę, a jego założeniami ogólnymi był: 1 – mierzenie bogactwa i siły państwa ilością zgromadzonych kruszców; 2 – dodatni bilans handlowy (przewaga eksportu nad importem); 3 – bezpośrednia konkurencja pomiędzy państwami; 4 – ścisłe utożsamienie bogactwa państwa z jego siłą polityczną; 5 – wspieranie przez władze tych form aktywności ekonomicznej, które uznała za najistotniejsze. Merkantylizm stanowił siłę napędową kolonializmu, gdyż posiadane kolonie można było eksploatować albo poprzez wywóz złota do metropolii, albo też jako źródło innych surowców, przekształcanych potem w produkty na sprzedaż (korzystny bilans handlowy oznaczający napływ kruszców). Drugą ideologią społeczno-ekonomiczną, był powstały w XVIII w. fizjokratyzm, którego podstawowym założeniem było uznanie rolnictwa za główny motor rozwoju, a bogactwo i siłę państwa wiązał z ilością posiadanej ziemi rolnej. Fizjokraci dążąc do zwiększenia wydajności warstwy chłopskiej, stanowiącej przeważającą część populacji (wydajności zarówno w produkcji żywności, jak i w udziale jako siła żywa w wojsku), przyczynili się do reform poprawiających dolę chłopską.
Pod wpływem filozofii oświecenia, korporacyjny system feudalny został przez rewolucję francuską zniesiony jako niesprawiedliwość i nienależne przywileje górnych warstw społecznych oraz Kościoła. Nowy rząd francuski uznał to za ustrój wymuszający nacisk grupy na jednostkę, co było niezgodne z promowanym przez władze indywidualizmem i prawami człowieka, który miał być odtąd nie poddanym, lecz obywatelem. W okresie napoleońskim doszło do upowszechnienia nowego systemu w innych krajach Europy. Do połowy XIX wieku, zwolennicy korporacjonizmu byli z zasady reakcjonistami walczącymi z rozprzestrzeniającym się liberalnym kapitalizmem i dążącymi do przywrócenia systemu feudalnego, jako odwiecznego Bożego Ładu na Ziemi.
System korporacyjny w rewolucyjnej Francji zostaje zniesiony przez ustawę Loi le Chapelier z roku 1791. Prawo to (anulowane w 1864 r.) zakazywało zrzeszania się tak pracodawców, jak i pracobiorców w imię indywidualizmu własności i interesów. W krajach protestanckich system korporacyjny umarł śmiercią naturalną jeszcze wcześniej, jako niezgodny z protestancką etyką pracy.
Praktyka korporacjonizmu praindustrialnego[ | edytuj kod]
W systemie korporacyjnym państwo i przedsiębiorstwa działają w swoistej symbiozie, gdzie pozycja i siła władzy politycznej uzależniona jest od rozwoju ekonomicznego kraju i składających się nań przedsiębiorstw. Z kolei one potrzebują prawnego, administracyjnego i zbrojnego protekcjonizmu ze strony władz, zapewniającego im dostęp do surowców i rynków zbytu oraz chroniącego przed konkurentami. Korporacjonizm pojawia się w warunkach konkurencji o zasoby i rynki. W sytuacji trudnego transportu (w erze przedprzemysłowej transport, zwłaszcza lądowy, był powolny i kosztowny), wysokich ceł na granicach (także wewnętrznych, np. myto), utrudnieniach wprowadzanych przez władze w eksporcie (by nie wzmacniać sąsiadów nowoczesnymi wyrobami) oraz imporcie (by blokować odpływ kruszców) i ogólnie braku szerokiego dostępu do rynków światowych, ustrój ten nie ma racji bytu. Pierwszymi przykładami gospodarek, które można uznać za korporacyjne (w skali państwa), były średniowieczne republiki kupieckie (np. Wenecja). Ponieważ ich potęga zależała wyłącznie od powodzenia w handlu, ich władze dokładały wszelkich starań, by przebiegał on bez zakłóceń, a konkurencja kupców spoza ich korporacji została zwalczona. Od XII wieku niektóre miasta-państwa łączyły się w większe podmioty, zwane hanzami.
Nowożytny kolonializm[ | edytuj kod]
W krajach protokapitalistycznych kolonializm rozwijał się w otoczeniu słabnącego feudalizmu i zaniku osobistej zależności. Mieszczanie się uniezależniali od panów feudalnych, chłopstwo się rozwarstwiało (koncentracja ziemi w rękach bogatszej części, z której wykształciła się klasa średnia/nowa szlachta), a jego zubożała część stawała się źródłem taniej siły roboczej dla przemysłu nakładczego, dla wojska, jako załogi statków morskich, oraz dla zasiedlenia i zagospodarowania nowych ziem. Rosnąca liczebnie klasa średnia inwestowała w handel, górnictwo, hutnictwo, sukiennictwo. We wczesnym okresie kolonizacji wyprawy odkrywcze były raczej prywatnymi inwestycjami finansowymi. O ile Nowa Hiszpania powstała za sprawą klasycznego podboju i ordynarnego rabunku zdobytych zasobów, to kolonie brytyjskie, czy holenderskie powstały jako komercyjne przedsięwzięcia uruchomione przez kupców, którzy handlując z miejscowymi elitami, przynosiły korzyść także im. W przypadku powodzenia operacji, zyski stanowiły wielokrotność wkładu, jednak ryzyko porażki było bardzo duże, gdyż możliwość wsparcia przez metropolię (kraj macierzysty) w razie jakichś problemów (konkurencja, lokalni bandyci i watażkowie, piraci) była nikła ze względu na wielkie odległości. Kupcy łączyli więc siły tworząc spółki zbierające fundusze od chętnych do takiej inwestycji, np. poprzez emisję akcji. Od 1551 r. powstawały wielkie towarzystwa (kompanie) handlowe. Dla dodatkowego zachęcenia przedsiębiorców, władze państwowe nadawały tym spółkom prawo do czasowego monopolu na handel z nowo odkrytymi ziemiami. Przywilej ten był odpłatny, stąd profit dla władz, które pobierały też cło za sprowadzone artykuły. Zyski takiej spółki były dzielone pomiędzy akcjonariuszy w postaci dywidendy. Nie przebierająca w środkach konkurencja sprawiała, że kompanie urastały do rangi instytucji parapolitycznych, które miewały szerokie uprawnienia wykraczające znacznie poza tradycyjny handel: mogły dysponować własnymi siłami zbrojnymi; zawierać układy polityczne i toczyć wojny niezależnie od kraju macierzystego; emitować własną walutę i pobierać podatki na opanowanych terytoriach. Niejednokrotnie były one znaczącymi czynnikami rozwoju ekonomicznego swych metropolii i determinowały kierunki ich ekspansji. Obok ochrony własnych rynków przed konkurencją, powszechnym procederem był wspierany przez władze państwowe nielegalny handel (przemyt) z cudzymi koloniami i ich metropoliami. Kompanie tworzyły na zajętych terytoriach quasi-państwa, których niezależność była określana przez miejscowe uwarunkowania. Przykładami takich tworów były Nowa Holandia przekształcona w Nową Anglię, Kraj Przylądkowy, Wirginia, Nowa Francja. Wszystkie stanowiska w administracji danej kolonii obsadzane były przez kompanię, więc nie były to stanowiska państwowe, niemniej rząd miał duży wpływ na poczynania takiej spółki. Kompanie działające w wyludnionej Ameryce starały się sprowadzać na zdobyte tam żyzne ziemie osiedleńców ze swoich krajów (oraz niewolników z Afryki), by rozwinąć potencjał gospodarczy kolonii, a tym samym swoje zyski (systemy zachęt dla osiedleńców były podobne do tych ze średniowiecznej Europy). Natomiast spółki kierowane na gęsto zaludniony Wschód skupiały się na handlu. Prowadziły jednakże akcje przejmowania ziemi uprawnej, dla organizowania tam plantacji egzotycznych roślin na eksport. Oprócz zaopatrywania tubylców w produkty europejskiego rzemiosła, kompanie mogły rozstrzygać spory pomiędzy nimi, zyskując ich życzliwość i pomoc. W przypadku wzorowej kolaboracji, wybrańcy obdarzani przez Europejczyków przywilejami natury gospodarczej, tworzyli lokalną elitę kompradorską, wspierającą kolonistów przy eksploatacji własnego kraju.
Podstawą zamożności i potęgi imperiów działających na półkuli zachodniej był trójkąt niewolniczy. Biali osadnicy w Indiach Zachodnich sprowadzali na tamtejsze plantacje niewolników z Afryki (portugalscy koloniści zaczęli już w 1502 r.), zebrane plony (bawełna, tytoń, cukier, rum) sprzedawano do Europy, a stamtąd do Afryki eksportowano tandetne produkty rzemieślnicze. System ten trwał od XVI do XIX wieku. Oprócz wspomaganego zbrojnie handlu, metodą na wzbogacenie osobiste, jak i zapełnienie skarbca państwowego było sankcjonowane przez władze łupiestwo. Działając na zlecenie władcy korsarze zwani też kaprami grabili i niszczyli statki i faktorie konkurencyjnych państw–korporacji. Prowadziło to do wojen, w których korsarze również odgrywali znaczącą rolę. Zwycięska strona wypierała konkurenta z rynków/posiadłości. Proceder ten pozwalał państwu razić flotę przeciwnika, bez wydatku pieniędzy ze skarbca na marynarkę wojenną, stanowiąc rodzaj outsourcingu floty. Zajmujący się tym żeglarze mogli korzystać z portów swego protektora, za co odstępowali mu część zysków. Słynnymi korsarzami byli Klaus Störtebeker, Francis Drake, Hajraddin Barbarossa, Henry Morgan, Woodes Rogers, William Kidd.
Nadając monopol, władze wyznaczały swoim kompaniom teren działania, by nie musiały one konkurować pomiędzy sobą. Niektóre spółki bankrutowały, kolejne powstawały, inne łączyły się ze sobą tworząc większe podmioty. Zabieg fuzji zazwyczaj skutkuje szybką zwyżką cen akcji, toteż akcjonariusze dość chętnie go popierają. W razie powszechnych oczekiwań wielkich zysków dochodzi do euforii na giełdach i pęcznienia baniek spekulacyjnych. Spektakularnym tego przypadkiem był wywołany przez machinacje Johna Lawa krach na giełdach w Londynie, Paryżu i Antwerpii w 1720 r. Ważniejsze spółki z okresu kolonizacji (XVI–XVIII w.) to: brytyjska Kompania Moskiewska powstała w 1551 r., Kompania Wschodnia (1579), Kompania Lewantyńska (wynik fuzji spółki Tureckiej z Wenecką w 1592), Kompania Barbary (1585), Kompania Wschodnioindyjska (1600), Kompania Wirgińska (1587/1606–1624), Królewska Kompania Afrykańska (1660), Kompania Zatoki Hudsona (1670) i Kompania Mórz Południowych (1711); holenderska Kompania Wschodnioindyjska (1602) i Kompania Zachodnioindyjska (1621); francuska Kompania Nowej Francji (1627–63), Kompania Wschodnioindyjska i Zachodnioindyjska (obie z 1664), Kompania Luizjany (1712) oraz Kompania Missisipi (1684, w 1719 dokonano kilku fuzji łącząc z nią spółki handlujące z Indiami i Chinami); duńska Kompania Wschodnioindyjska (1616) i Zachodnioindyjsko-Gwinejska (1671); szwedzka Kompania Wschodnioindyjska z 1731 r.
Imperium Brytyjskie[ | edytuj kod]
Po wzmocnieniu się metodami łupieskimi kosztem najbogatszego konkurenta na Atlantyku (Hiszpanii), Brytyjczycy od XVII wieku skupili się na handlu i osadnictwie na nadmorskich terenach Ameryki Północnej. Wciąż jednak toczyli z innymi krajami wojny handlowe, które nieraz przekształcały się w zbrojne konfrontacje. Najważniejszym elementem państwowego protekcjonizmu i praktyk monopolistycznych były Akty Nawigacyjne (z 1651 i 1660 r.), będące zarzewiem kilku wojen. W roku 1655 zdobyto na Hiszpanach Jamajkę (pierwsza zdobycz kosztem innego europejskiego imperium kolonialnego), która służyła potem jako baza dla kontrabandy do cudzych kolonii na Karaibach. Po jednej z wojen, prócz nabytków terytorialnych (m.in. Gibraltar), Anglicy zyskali od Hiszpanii przywilej sprzedaży niewolników w jej koloniach. Limit wynosił 4800 ludzi i 1 statek z towarem rocznie, ale był on notorycznie łamany przez kupców, wykorzystujących przywilej do przemytu na wielką skalę. Ściślejsze kontrole statków angielskich przez jednostki hiszpańskie prowadziły do incydentów, a jeden z nich został wykorzystany jako pretekst do kolejnej wojny.
W wyniku Rewolucji Chwalebnej, nowy król musiał w 1689 r. zaprzysiąc tzw. Deklarację Praw, która przekształciła Anglię w monarchię konstytucyjną. Rządy przejął parlament, wyłaniany przez najzamożniejszą część społeczeństwa, objętą cenzusem majątkowym. Rywalizujące z Anglią monarchie absolutne mogły się wydawać sprawniejsze, jednak dzięki stabilniejszemu poparciu klas posiadających, udało się Anglikom stworzyć sprawny system fiskalny, gdy tymczasem skostniały reżim francuski zwalniał warstwy uprzywilejowane z podatków. W połączeniu z zaciąganiem na wysoki procent pożyczek narodowych, dawało to Anglii większe możliwości finansowania podbojów, niż miała 4-krotnie ludniejsza Francja. Po 1713 r. Brytyjczycy zyskali znaczącą przewagę na morzu nad pozostałymi imperiami, a znacznie większa presja migracyjna z Wysp Brytyjskich, umacniała ich siły za Wielką Wodą. W połowie XVIII wieku w północnoamerykańskich posiadłościach 25 milionowej Francji mieszkało ledwie 60 tysięcy osadników, zaś w koloniach Wielkiej Brytanii – 2 miliony. W wyniku wojny 7-letniej (pierwsza w historii wojna o zasięgu światowym) Brytyjczycy przejęli francuską Kanadę i część Luizjany (na wschód od Missisipi), kilka jej wysp na Antylach oraz wyeliminowali ich z podboju Indii.
Pierwotnym celem Kompanii Wschodnioindyjskiej był handel przyprawami pozyskiwanymi na Wyspach Korzennych. Jednak doszło tam do zderzenia z Holendrami (Holenderskie Indie Wschodnie) i po 1623 r. zwrócono się w stronę faktorii Surat w Indiach. W połowie XVII wieku nominalny kapitał kompanii, 740 tys. funtów, stanowił 2% brytyjskiego dochodu narodowego. Początkowo specjalizowano się w imporcie pieprzu, lecz pod koniec stulecia, już 40% towaru stanowił muślin i perkal. Nie brakowało też jedwabiu, indygo, herbaty i saletry. Życie pracowników kompanii było trudne i krótkie, pomimo ogromnych zysków, przynajmniej 60% umierało nim zdążyli powrócić do kraju z zarobionymi pieniędzmi. Przez pierwsze sto lat kompania skupiała się na handlu i nie zapuszczała się w głąb lądu. Jednak gdy w XVIII wieku państwo Wielkich Mogołów zaczęło podupadać, rosły wpływy lokalnych nababów i nizamów, z którymi musiała układać się kompania. W połowie tego stulecia Brytyjczycy mieli w Indiach tylko 3 tysiące zbrojnych, w większości miejscowego pochodzenia, tymczasem rosły wpływy francuskiej konkurencji. Walki z nimi prowadzono równolegle z toczonymi wojnami francusko-brytyjskimi. W 1757 r. pod Palasi rozbito wojska nababa Bengalu wspieranego przez Francuzów, w 1759 pobito pod Chinsurą jego następcę wspieranego przez Holendrów, a pod Buxar w 1764 kompania zdobyła władzę administracyjną i podatkową w całym Bengalu, na obszarze większym od Wysp Brytyjskich. Pokonany gubernator francuski Joseph François Dupleix po odwołaniu i powrocie do kraju zmarł w ubóstwie i niełasce. Tymczasem urzędnicy kompanii coraz śmielej działali wbrew interesowi akcjonariuszy. Gubernator Bengalu Robert Clive, który wcześniej poprowadził jej wojska do zwycięstw, podjął częściowo skuteczną walkę z korupcją (m.in. przyznał wyższym urzędnikom akcje kompanii, by uzależnić ich dochody od kondycji spółki). Brytyjczycy nie zdawali sobie sprawy z wagi monsunów dla miejscowego rolnictwa. Przeznaczenie ogromnych połaci ziemi rolnej na uprawy eksportowe, zaniedbanie irygacji, rabunkowa gospodarka i wysokie podatki, w przypadku suszy prowadziły do klęski głodu. Największa wydarzyła się w latach 1769–1770, gdy w Bengalu zmarło 9 milionów ludzi (1/3 populacji). Podatków nie obniżono, zyski kupców i udziałowców rosły, a mimo tego kompania miała trudności z regulowaniem opłat za przedłużanie monopolu (400 tysięcy funtów roczni). Wierzycielami spółki był m.in. Bank Anglii i rząd. Przyczyną tego, prócz kosztownych wojen i korupcji urzędników, był spadek dochodów ze sprzedaży herbaty do kolonii amerykańskich, które chętniej kupowały towar z holenderskiego przemytu (regulacja z 1650 r. zakazywała brytyjskim koloniom handlować z obcymi kontrahentami bez zgody Londynu). Nacisk społeczeństwa angielskiego na ustanowienie uczciwej administracji w Bengalu, oraz przekonanie iż ze spółki handlowej kompania przekształciła się w państwo równoległe, spowodował interwencję władz. W 1773 r. ograniczono dywidendy do czasu spłaty zadłużenia, a w 1784 r. gubernatorowi Bengalu przydano 6-osobowy zarząd, z czego 2 członków przysyłał rząd. Powracających do kraju zobowiązano do ujawniania zgromadzonego dochodu. Gubernatorzy zdawali sobie sprawę, że dochody, jak i samo istnienie kompanii uzależnione jest od jej siły militarnej. Zainwestowali więc w najlepszą armię w Indiach, wyposażoną w muszkiety i bagnety, słuchającą poleceń w języku angielskim, ubraną w niebieskie turbany, czerwone kurtki, białe spodenki i sandały. Wynagrodzenie sipajów nie odstawało od tego u lokalnych władców, ale wypłacano je regularnie, a obok żołdu kompania fundowała im broń, amunicję i odzież. Wzrastało znaczenie handlu kompanii z Chinami. Importowano stamtąd porcelanę, jedwab, herbatę, jednak samowystarczalni Chińczycy nie byli zainteresowani towarami z zewnątrz. Prowadziło to do deficytu handlowego z tym krajem, co było źle widziane w gospodarce merkantylnej. Wzorem kupców arabskich (i europejskich) postanowiono sprzedawać Chińczykom opium, ale ze znacznie większym rozmachem (po 1830 r. sprzedawano rocznie ponad 30 tys. skrzyń po 150 funtów każda). W 1826 r. Thomas Stamford Raffles zakupił od sułtana Johoru skrawek ziemi pod budowę portu Singapur, potrzebnego kompanii w trasie do Kantonu. Jednak w 1813 r. spółce odebrano monopol na handel, a kosztowne wojny z Imperium Marathów (do 1818 r.), z Afganistanem (1839–1842) i z sikhami o Pendżab dodatkowo pogarszały jej stan. W końcu gdy doszło do buntu sipajów, w 1859 r. rząd brytyjski przejął od kompanii władzę w Indiach.
W 1660 r. powstało Królewskie Towarzystwo Naukowe, czemu sprzyjał król Karol II Stuart, sam będący człowiekiem wykształconym, biegłym w mechanice, fizyce, chemii, nawigacji i w budownictwie okrętowym. Wydawano pierwsze na świecie systematyczne zeszyty naukowe. W roku 1675 powstało Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich, doskonalące nawigację i metody pomiaru czasu. Dzięki tym instytucjom w kraju zapanował dobry klimat dla nauki, co przełożyło się na znaczący postęp techniczny. Także kształcenie techniczne było pionierskie w skali świata. W 1794 r. powstał w Glasgow Instytut Andersona, który stał się wzorcową uczelnią politechniczną kształcącą inżynierów. Pięć lat później George Birkbeck zainicjował w tym mieście specjalny cykl wykładów dla robotników, które zyskały wielką popularność. W 1823 r. powstał w Glasgow Instytut Mechaniczny kształcący majstrów, a 22 lata później istniało w Wielkiej Brytanii już 610 podobnych szkół, w których szkolono jednocześnie 102 tysiące mechaników i kwalifikowanych robotników, daleko wyprzedzając inne kraje. Handel i eksploatacja kolonii przynosiły państwu, a zwłaszcza inwestorom ogromne zyski, które umożliwiły krajowi jako pierwszemu przejście od rewolucji handlowej do przemysłowej. Narodziny i rozwój przemysłu maszynowego w Anglii stworzyły ekonomiczne podstawy do światowej dominacji tego kraju w wieku XIX. Wpłynęło też na zmianę modelu handlu w imperium, opartego dotąd na niewolniczym trójkącie na Atlantyku oraz na uprawie i imporcie przypraw i tekstyliów z Indii.
Kompania Wirgińska zajmowała się osiedlaniem poddanych brytyjskich w Ameryce i sprowadzaniem stamtąd tytoniu do Anglii. Zakazano uprawy tej rośliny w Anglii, aby chętnych zmusić do importu (i opłacenia cła). Po bankructwie, kolonia została w 1624 r. przejęta przez Koronę. Na Karaibach najbardziej dochodowa była trzcina cukrowa. Preferencyjne cła sprawiły, że cukier z własnych kolonii był o połowę tańszy niż z cudzych. Uprawa wymagała taniej siły roboczej, ale niewolnicy wytrzymywali ok. 5 lat morderczej pracy, zaś mniejszych plantatorów nie było stać na ich zakup. Wobec tego przenosili się oni do Wirginii, a Karaiby zdominowali wielcy latyfundyści. Handel z Afryką stanowił tylko 1% angielskich obrotów zagranicznych, a niewolna praca na tyle wzbogaciła karaibskich kolonistów, że w latach 1748–1776, głównie za ich sprawą Anglia zanotowała 35% wzrost eksportu i 12% wzrost produkcji przemysłowej. Na przełomie XVIII i XIX w. za sprawą rewolucji przemysłowej Anglia stała się masowym producentem tanich tekstyliów. Doszło do tego, że po uwolnieniu rynku w 1813 r., największy dotąd eksporter bawełny – Indie, zaczęły sprowadzać ją z Anglii, a miejscowa produkcja doznała zapaści, na czym ucierpiała też Kompania Wschodnioindyjska. Gdy w 1806 r. chcąc zdusić brytyjski przemysł sprzedający swe produkty w Europie, Napoleon Bonaparte zdecydował się na blokadę kontynentalną, Brytyjczycy odpowiedzieli retorsjami wobec Francji i jej sojuszników. Dominując na oceanach zablokowali Europejczykom wymianę z ich własnymi koloniami, podczas gdy sami rozszerzyli handel z resztą świata. Korzystając z podboju Holandii przez Francję, Anglicy przechwycili ich kolonię w Cejlonie (1796) i w południowej Afryce (1805), które utrzymali po kongresie wiedeńskim. Przewaga ekonomiczna sprawiła, że popularność w Anglii zyskał liberalizm gospodarczy. Pierwszym krokiem było zniesienie aktów nawigacyjnych w 1849 r. W 1875 Londyn zakupił od Egiptu pakiet akcji Kanału Sueskiego przejmując nad nim kontrolę (szybką pożyczkę rząd dostał od Rothschilda). Dla ochrony swych interesów, interweniował w Egipcie zbrojnie, przekształcając go w 1882 r. w swój protektorat, z zachowaniem pozorów samodzielności. W latach 90. Kompania Poudniowoafrykańska Cecila Rhodesa poszukując złota i diamentów zajęła terytoria na północ od Kraju Przylądkowego, nazwane Rodezją.
Po pokonaniu Napoleona, w Wielkiej Brytanii wprowadzono ustawy zbożowe, blokujące import ziarna do kraju, jeśli jego cena na rynku wewnętrznym spadała poniżej 52 szylingów za buszel. Zwalczane były one przez leseferystów, którzy w XIX wieku forsowali wdrożenie liberalizmu gospodarczego i wzywali do zniesienia barier w handlu i wyrzeczenia się protekcjonizmu. W połowie stulecia przeforsowali swój pomysł, jednak byli w stanie tego dokonać dopiero po zakończeniu przez Wielką Brytanię procesu zdobywania politycznej i gospodarczej kontroli nad światem. Siła jej gospodarki opierała się na monopolistycznych kompaniach, monopolu Banku Anglii, emisji pokaźnego długu publicznego, inwestorach wzbogaconych na mniej lub bardziej szemranych transakcjach, sieci spółek zatrudniających przedstawicieli Izby Lordów i arystokracji oraz silnej armii i flocie wojennej. Mając zapewnioną przewagę w kluczowych punktach (największy produkt i dochód narodowy, najbardziej zaawansowany przemysł, dominująca waluta), Brytyjczycy mogli swobodnie konkurować w pozostałych sektorach globalnej gospodarki. Ponadto merkantylna polityka prowadząca dotąd do napływu kruszców do metropolii groziła wzrostem cen w kraju (efekt Cantillona) i otwarcie się innych krajów pozwoliłoby rozproszyć pieniądze po świecie, lokując je w kolejne inwestycje, w tym przejmowanie zasobów. Po zniesieniu aktów nawigacyjnych import Wielkiej Brytanii pochodzący z jej kolonii i dominiów zmniejszył się do 24,9% całości importu (w 1913 r.). Co do eksportu do kolonii, to protekcjonizm pozostałych państw europejskich sprawił, że utrzymał się on na poziomie 37,2% (co równoważyło bilans handlowy Londynu z koloniami). Eksportowano głównie tekstylia, maszyny, tabor i szyny kolejowe. Po wybuchu kryzysu z 1929 r., bariery handlowe w Europie i na świecie jeszcze wzrosły, więc handel brytyjski z imperium urósł do poziomu 41% dla eksportu i podobnie dla importu.
Podstrony: [1] 2 [3] [4] [5] [6]