Kampania wrześniowa
Podstrony: 1 [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11]
Kraj Sudecki (t. Kraj Sudetów, niem. Sudetenland, Sudetengebiet, Sudetenraum, cz. Sudety) – region Czechosłowacji obejmujący pogranicze czesko-niemieckie i czesko-austriackie w Sudetach, Rudawach, Szumawie, Lesie Czeskim i Morawach południowych zamieszkany od dawna przez Niemców sudeckich (niem. Sudetendeutsche). W skład Kraju Sudeckiego wchodziły ziemie Czech, Moraw i Śląska Czeskiego.Remilitaryzacja Nadrenii – miała miejsce 7 marca 1936 roku w wyniku zajęcia terenu Nadrenii (obecnie w granicach krajów związkowych Nadrenia-Palatynat i Nadrenia Północna-Westfalia), obszaru tzw. strefy zdemilitaryzowanej, przez wojska niemieckie. Strefa powstała w wyniku ustaleń traktatu wersalskiego z 1919 roku, kończącego I wojnę światową.
Kampania wrześniowa (inne stosowane nazwy: kampania polska 1939, wojna polska 1939, wojna obronna Polski 1939) – obrona terytorium Polski przed agresją militarną (bez określonego w prawie międzynarodowym wypowiedzenia wojny) wojsk III Rzeszy (Wehrmacht) i ZSRR (Armia Czerwona); pierwszy etap II wojny światowej.
Była to pierwsza kampania II wojny światowej, trwająca od 1 września (zbrojna agresja Niemiec) do 6 października 1939, kiedy z chwilą kapitulacji SGO Polesie pod Kockiem zakończyły się walki regularnych oddziałów Wojska Polskiego z agresorami. Naczelnym Wodzem Wojska Polskiego w kampanii był marszałek Edward Rydz-Śmigły, a szefem sztabu gen. bryg. Wacław Stachiewicz. Od 3 września 1939 wojna koalicyjna Polski, Francji i Wielkiej Brytanii przeciw III Rzeszy.
W wyniku agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę terytorium państwowe Rzeczypospolitej zostało całkowicie okupowane i traktatem z 28 września 1939 wbrew prawu międzynarodowemu podzielone między Niemcy i ZSRR. ZSRR część terytorium Polski okupowanego przez Armię Czerwoną (Wilno z okręgiem) przekazał 10 października 1939 Litwie, zaś Niemcy przekazały 21 listopada 1939 część terytorium Polski (Spisz i Orawa) Słowacji, również wbrew prawu międzynarodowemu ( Konwencja haska IV (1907)).
Spis treści
Prolog[]
Sytuacja polityczna[]

Powstały po I wojnie światowej na mocy postanowień traktatu wersalskiego nowy układ granic w Europie Środkowo-Wschodniej był stałym przedmiotem pretensji terytorialnych Niemiec wobec krajów z nimi sąsiadujących. Niemcy niezadowolone z postanowień traktatu (który pozostawiał poza granicami Republiki Weimarskiej terytoria zamieszkane zwarcie w większości przez ludność niemieckojęzyczną – Kraj Sudetów, Kłajpeda, Wolne Miasto Gdańsk), oraz powołując się na zasadę samostanowienia narodów (przyjętą w trakcie konferencji paryskiej (1919) jako zasadę prawa międzynarodowego), dążyły do rewizji postanowień traktatu wersalskiego, żądając zastosowania równouprawnienia w stosowaniu klauzul traktatowych wobec Niemiec. Dotyczyło to zarówno klauzul rozbrojeniowych, jak i zniesienia traktatowego zakazu połączenia (Anschluss) Austrii z Niemcami i żądania rewizji granic z Czechosłowacją i Polską z powołaniem się na zasadę samostanowienia wobec ludności tych państw deklarującej narodowość niemiecką. Celem strategicznym Niemiec weimarskich niezależnie od ich kierownictwa politycznego było obalenie „ładu wersalskiego”. Po mianowaniu Adolfa Hitlera kanclerzem Rzeszy przez prezydenta Hindenburga i w konsekwencji przejęciu władzy w Niemczech przez NSDAP przy poparciu niemieckich konserwatystów, rewizja postanowień wersalskich uległa przyśpieszeniu wobec otwarcie deklarowanego przez Hitlera programu politycznego rewizji całości postanowień wersalskich. Konsekwencją tego było jednostronne otwarte złamanie w następnych latach postanowień traktatu wersalskiego przez Niemcy, dotyczących ograniczeń zbrojeniowych nałożonych na Niemcy przez rozpoczęcie masowych zbrojeń – w tym lotniczych, wprowadzenie wojsk do rejonów zdemilitaryzowanych traktatowo na zachodzie Niemiec, tj. remilitaryzacja Nadrenii w marcu 1936 i Anschluss w marcu 1938. Remilitaryzacja Nadrenii w 1936, będąca złamaniem postanowień traktatu wersalskiego i lokarneńskiego, nie spotkały się z żadną reakcją Wielkiej Brytanii i Francji – mocarstw–sygnatariuszy obu traktatów.
Punktem zapalnym w stosunkach polsko-niemieckich stanowiło przede wszystkim istnienie polskiego Pomorza, części terytorium Polski z wybrzeżem Bałtyku. Niemcy określali Pomorze polskie jako „korytarz polski” (niem. Polnischer Korridor), obszar oddzielający Prusy Wschodnie od reszty Niemiec. Kwestionowanie praw Polski do Pomorza Gdańskiego, powodowało m.in., że koleje niemieckie nie regulowały systematycznie wobec PKP opłat tranzytowych za transport towarów przez Pomorze. Spowodowało to w lutym 1936 czasowe ograniczenie przez Polskę tranzytu niemieckiego przez terytorium Polski, do czasu wyrównania zobowiązań z tytułu tranzytu.
Niemcy podejmowały również od początku lat 20. systematyczne próby podważania gwarantowanych Polsce traktatowo praw w Wolnym Mieście Gdańsku. Przejawem tego była próba Senatu Wolnego Miasta usunięcia mieszanej policji portowej (1932), czy próba uniemożliwienia sprawowania przez Polskę praw suwerennych Gdańska wobec zagranicy (Kryzys gdański 1932). Działacze NSDAP Albert Forster i Artur Greiser organizowali antypolskie wystąpienia i zmierzali do przyłączenia Gdańska do III Rzeszy już w 1933.
Politycy Republiki Weimarskiej (Gustav Stresemann) dążyli do rewizji granicy polsko-niemieckiej ustalonej w 1919 w trybie arbitrażu międzynarodowego (z udziałem Ligi Narodów). Jednocześnie koła wojskowe Republiki Weimarskiej (Hans von Seeckt, Kurt von Schleicher) utrzymywały ścisły związek z RKKA.
Po przejęciu władzy przez Hitlera i odrzuceniu przez Francję w roku 1933 propozycji wojny prewencyjnej przedstawionej przez Józefa Piłsudskiego, Józef Piłsudski zadecydował o podpisaniu w styczniu 1934 r. dwustronnej deklaracji polsko-niemieckiej o niestosowaniu przemocy w stosunkach wzajemnych. Hitler sprawiał wtedy jeszcze wrażenie polityka umiarkowanego, wręcz przychylnego Polsce, zaś jego głównym antagonistą zdawał się być ZSRR, co potwierdzał dodatkowo podpisany w 1936 pakt antykominternowski. Natomiast 5 listopada 1937 roku została opublikowana wspólna deklaracja obu rządów – polskiego i niemieckiego o traktowaniu ich mniejszości narodowych.
Wobec zbrojnego zajęcia Nadrenii przez dwa bataliony Wehrmachtu w marcu 1936 – otwartego złamania zarówno traktatu wersalskiego, jak i traktatu z Locarno – Polska zadeklarowała wobec Francji gotowość bezzwłocznego spełnienia zobowiązań sojuszniczych w przypadku wejścia wojsk francuskich do traktatowo zdemilitaryzowanej strefy Nadrenii, naruszonej przez Niemcy. Francja, jako gwarant traktatu z Locarno, dopuściła jednostronne złamanie traktatu przez Niemcy. Konsekwencją było m.in. ogłoszenie przez Belgię (sygnatariusza paktu z Locarno) i dotychczasowego sojusznika Francji statusu neutralności. Miało to istotne konsekwencje dla pozycji strategicznej mocarstw demokratycznych (Francji i Wielkiej Brytanii) wobec III Rzeszy, a zasadnicze i rozstrzygające znaczenie militarne dla wydarzeń kampanii 1940 – agresji Niemiec na neutralną Belgię i Holandię oraz ataku na Francję. Konsekwencją kryzysu nadreńskiego było bowiem równolegle umożliwienie III Rzeszy ufortyfikowania strefy nadgranicznej z Francją i – z powodu rezygnacji Belgii z sojuszu wojskowego z Francją poprzez deklarację neutralności – znaczące ograniczenie możliwości ofensywy Francji wobec Niemiec (wobec skrócenie odcinka granicy, z którego armia francuska mogła podjąć ofensywę o odcinek granicy belgijsko-niemieckiej). W praktyce otwierało to drogę do ekspansji terytorialnej Niemiec w Europie Środkowej wobec sojuszników Francji – Czechosłowacji i Polski, w pierwszej kolejności zaś do Anschlussu Austrii, zablokowanego po raz ostatni skutecznie przez Wielką Brytanię i Francję w roku 1931, pod groźbą sankcji gospodarczych i militarnych wobec Niemiec.
W listopadzie 1937 Edward Halifax, ówcześnie przewodniczący brytyjskiej Izby Lordów podczas wizyty w Berlinie zaproponował Hitlerowi, łamiąc zasady wersalskie, rokowania w czterech kwestiach: Austrii, Sudetów, Gdańska i byłych kolonii niemieckich. Zostało to odczytane przez Niemcy jako zgoda Wielkiej Brytanii dla programu niemieckiej ekspansji terytorialnej w Europie Środkowej. W konsekwencji żądania Rzeszy wobec rządu Austrii i następnie jej Anschluss, oraz występujące równolegle żądania terytorialne wobec Czechosłowacji, nie spotkały się z oporem dyplomacji brytyjskiej (odgrywającej kluczową rolę w sojuszu brytyjsko-francuskim). Polityka brytyjskiego gabinetu konserwatywnego tego okresu, określana jest jako appeasement (pol. zaspokojenie) III Rzeszy. Kulminacją polityki appeasementu była konferencja w Monachium i będący jej konsekwencją, układ Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec oraz Włoch.
Po zakończeniu konferencji monachijskiej 30 września 1938 i uznaniu przez rząd Czechosłowacji cesji terytorialnych na rzecz Niemiec, gwarantowanych przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanię i Włochy, Polska zażądała 30 września 1938 o godz 23.45 od rządu Czechosłowacji korekty granicy polsko-czechosłowackiej na terenie Zaolzia na zasadzie rozgraniczenia etnicznego. Po zgodzie rządu Czechosłowacji, Polska przejęła okupowane w 1919 i przejęte bez plebiscytu przez Czechosłowację (w konsekwencji konferencji w Spa i decyzji Rady Ambasadorów) powiaty: trzyniecko-karwiński, zaolziańską część powiatu cieszyńskiego i część powiatu frydeckiego Śląska Cieszyńskiego.
Odzyskanie przez Polskę etnicznie polskich ziem Śląska Cieszyńskiego było wówczas i pozostaje nadal uznawane za wpisanie się w politykę roszczeń terytorialnych III Rzeszy, pomimo że było konsekwencją cesji terytorialnych Czechosłowacji wobec Niemiec, przyjętych przez rząd Czechosłowacji i zaakceptowanych przez mocarstwa zachodnie na konferencji monachijskiej.
Po aneksji Kraju Sudetów w październiku 1938, w konsekwencji postanowień układu monachijskiego, na plan główny niemieckiej polityki zagranicznej powróciła kwestia stosunków niemiecko-polskich.
24 października 1938 minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop, w rozmowie z ambasadorem RP w Berlinie Józefem Lipskim, które odbyło się w Berchtesgaden wysunął następujące propozycje (do końca marca 1939 pozostawały one tajne):
W zamian III Rzesza proponowała:


6 stycznia 1939 Ribbentrop w rozmowie z Józefem Beckiem, podczas wizyty Becka w Berchtesgaden, wyraźnie już zażądał zdecydowanej zgody na eksterytorialną autostradę i linię kolejową przez polskie Pomorze i przyłączenia Gdańska do III Rzeszy. Wobec faktu, że równolegle miało miejsce spotkanie Becka z Hitlerem, stało się oczywiste, że nie jest to samodzielna inicjatywa dyplomatyczna Ribbentropa (jak do tej pory przypuszczała strona polska), lecz oficjalne stanowisko dyktatora III Rzeszy. W konsekwencji, po powrocie ministra Becka z Niemiec, na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się narada z udziałem prezydenta Ignacego Mościckiego i Edwarda Rydza-Śmigłego, na której uznano niemieckie żądania za niemożliwe do przyjęcia, oceniając iż stanowią one tylko wstęp do dalszych antypolskich kroków Hitlera. Uczestnicy narady stwierdzili wówczas zgodnie, iż przyjęcie niemieckich żądań sprowadziłoby Polskę: „w sposób nieunikniony na równię pochyłą, kończącą się utratą niezależności i rolą wasala Niemiec”. Obawy te potwierdziły się po kolejnej wizycie Ribbentropa w Warszawie w dniach 25-27 stycznia 1939. Uznano wtedy w ośrodkach decyzyjnych II Rzeczypospolitej, iż nowym celem niemieckiej ofensywy została Polska. W styczniu 1939 Edward Rydz-Śmigły wydał pierwsze dyspozycje, nakazujące przyspieszenie prac sztabowych nad polskim planem obrony na wypadek konfliktu zbrojnego.
Równolegle nasilała się ekspansja Niemiec w Europie, 15 marca 1939 nastąpił rozpad Czecho-Słowacji – ogłoszenie niepodległości przez Słowację i poddanie się jej pod niemiecki protektorat, okupacja wojskowa przez Wehrmacht Czech i utworzenie protektoratu Czech i Moraw, co osłabiło Polskę pod względem strategicznym, pogarszając jej szanse w ewentualnym konflikcie zbrojnym. Zajęcie Czech i Moraw stanowiło złamanie przez Niemcy postanowień układu monachijskiego z 1938 i spowodowało zmianę stosunku Wielkiej Brytanii i Francji do polityki Niemiec – państwa te uznały, że zamiary III Rzeszy w stosunku do Europy wykraczają poza deklarowane dotąd przez Hitlera zjednoczenie wszystkich terenów etnicznie niemieckich w ramach Rzeszy i zmierzają do uzyskania przez Niemcy hegemonii na kontynencie.
21 marca 1939 Adolf Hitler jako „wódz i kanclerz Rzeszy”, wystosował oficjalne pisemne memorandum do rządu RP, ponawiając przedstawiane do tej pory ustnie żądania Rzeszy w sprawie aneksji Gdańska i eksterytorialnego tranzytu przez Pomorze polskie. W odpowiedzi strona polska zaproponowała wspólną polsko-niemiecką gwarancję statusu Wolnego Miasta Gdańska (por. kondominium) w miejsce dotychczasowej kontroli Ligi Narodów, co zostało odrzucone przez stronę niemiecką. 23 marca zarządzono w Polsce tajną mobilizację alarmową czterech dywizji skierowanych nad granicę Polski z Niemcami i Wolnym Miastem Gdańskiem (tzw. Korpus Interwencyjny). Rokowania polsko-niemieckie trwały pięć miesięcy, od 24 października 1938, ostatecznie zakończyły się one 26 marca 1939 oficjalną odmową Polski wobec żądań memorandum Hitlera.
31 marca 1939 Wielka Brytania jednostronnie udzieliła Polsce gwarancji niepodległości (ale nie integralności terytorialnej), obiecując pomoc wojskową w przypadku zagrożenia. Brytyjczycy zdecydowani na opór wobec dalszego rozszerzania wpływów Niemiec na kontynencie, udzielili analogicznych gwarancji również Rumunii i w kwietniu 1939 Grecji, która wydawała się być zagrożona przez Włochy po aneksji przez nie Albanii. W reakcji na informację o decyzji Józefa Becka o nagłej wizycie w Londynie (celem przekształcenia deklaracji brytyjskiej w deklarację dwustronną), Adolf Hitler 11 kwietnia 1939 nakazał rozpoczęcie prac nad planami ataku na Polskę (Fall Weiss) i ukończenie ich do końca sierpnia tego roku. 6 kwietnia 1939 minister Józef Beck podpisał w Londynie układ o dwustronnych gwarancjach polsko-brytyjskich, który stał się podstawą rokowań o zawarcie formalnego układu sojuszniczego pomiędzy Polską a Wielką Brytanią (zawartego ostatecznie 25 sierpnia jako odpowiedź brytyjską na pakt Ribbentrop-Mołotow). Układy polskie z Wielką Brytanią stały się dla Hitlera pretekstem do wypowiedzenia 28 kwietnia polsko-niemieckiego układu o nieagresji z 1934 w publicznej mowie w Reichstagu. Józef Beck wygłosił w odpowiedzi Hitlerowi exposé w Sejmie RP w dniu 5 maja, w którym po raz pierwszy publicznie poinformował o żądaniach Rzeszy wobec Polski, uznając za bezzasadne wypowiedzenie paktu o nieagresji przez Niemcy, deklarując gotowość Polski do negocjacji statusu Wolnego Miasta Gdańska i ułatwień w tranzycie Rzeszy do Prus Wschodnich, pod warunkiem poszanowania przez Niemcy traktatowo zagwarantowanych praw Polski do dostępu do Morza Bałtyckiego. W exposé Becka padły słowa: Polska od Bałtyku odepchnąć się nie da.
23 maja 1939 roku Adolf Hitler na zebraniu wysokich rangą wojskowych powiedział, że zadaniem Niemiec będzie wyizolowanie Polski. 22 sierpnia 1939 roku przed najwyższym dowództwem Wehrmachtu wyraźnie wytyczył cel – zniszczenie Polski: mowa jest nie o zdobyciu określonego terytorium czy nowej granicy, ale o zniszczeniu wroga.
Wobec zaistniałej sytuacji, ożywiony został sojusz polsko-francuski, opierający się na układzie sojuszniczym z 1921. 19 maja w Paryżu, został podpisany polsko-francuski protokół o współpracy wojskowej. Aneks do układu sojuszniczego, przewidywał włączenie się Francji do wojny w przypadku niemieckiego ataku na Polskę – w powietrzu w pierwszym dniu wojny, na lądzie w trzecim, oraz generalną ofensywę w piętnastym dniu działań zbrojnych. W tym samym czasie rozpoczęła się seria niemieckich prowokacji granicznych, już 20 maja 1939 miał miejsce zbrojny napad na polski posterunek celny w Kalthofie. Latem 1939 toczyły się równoległe jawne rokowania pomiędzy Wielką Brytanią i Francją a ZSRR o sojusz, a przynajmniej życzliwą neutralność ZSRR, oraz trwały rozpoczęte w maju 1939 tajne rokowania niemiecko-sowieckie o zgodę ZSRR na agresję niemiecką na Polskę. Strona sowiecka traktowała rokowania z państwami zachodnimi jako środek nacisku na jak najlepsze warunki porozumienia z III Rzeszą. Ostatecznie po zgodzie z 19 sierpnia 1939 Hitlera na terytorialne żądania sowieckie (sprowadzające się do połowy terytorium Polski do linii rzek Pisy, Narwi, Wisły i Sanu, terytorium Łotwy, Estonii, Finlandii i rumuńskiej Besarabii), Józef Stalin przy aprobacie Biura Politycznego partii bolszewickiej również 19 sierpnia zadecydował o zawarciu niemiecko-sowieckiego układu. Porozumienie to było formalnie paktem o nieagresji pomiędzy ZSRR a III Rzeszą, a w protokole tajnym – faktycznym układem sojuszniczym o podziale stref wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej pomiędzy III Rzeszę a ZSRR. W celu zawarcia układu Joachim von Ribbentrop odleciał specjalnym samolotem przez Królewiec do Moskwy. Do końca trwały formalne rozmowy sowiecko-brytyjsko-francuskie w Moskwie (zakończone dopiero po podpisaniu paktu sowiecko-niemieckiego). Układ niemiecko-sowiecki został zawarty w nocy z 23 na 24 sierpnia na Kremlu i od nazwisk formalnych sygnatariuszy znany jest jako pakt Ribbentrop-Mołotow.
Zawarcie paktu niemiecko-sowieckiego było wyrażeniem zgody przez ZSRR na agresję Niemiec na Polskę i deklaracją udziału wojskowego w tej agresji. Cel strategiczny polityki ZSRR – doprowadzenie do II wojny światowej „państw kapitalistycznych” w Europie między sobą – ale już bez elementu neutralności ZSRR – został tym samym osiągnięty. Bezzwłocznie po otrzymaniu informacji o zgodzie Stalina na zawarcie paktu, Hitler wyznaczył termin ataku na Polskę na 26 sierpnia 1939, po zwołaniu 22 sierpnia narady wyższych dowódców Wehrmachtu w Obersalzbergu, gdzie w swoim przemówieniu stwierdził m.in.:
28 sierpnia 1939 jako element wprowadzanej gospodarki wojennej, wprowadzono w III Rzeszy bez zapowiedzi kartkowy system racjonowania żywności. Po otrzymaniu 25 sierpnia informacji o zawarciu sojuszu polsko-brytyjskiego i równolegle depeszy od Mussoliniego o odmowie udziału Włoch w wojnie po stronie Niemiec, Hitler odwołał tego samego dnia decyzję o ataku, by ponowić ją ostatecznie 30 sierpnia. Wyznaczył jednocześnie datę ataku na 1 września (ostateczna szczegółowa decyzja została podpisana 31 sierpnia o godz. 0.30 w nocy). Celem Hitlera było ograniczenie konfliktu zbrojnego wyłącznie do Polski, zaś pakt ze Stalinem miał zastraszyć Wielką Brytanię i powstrzymać ją przed interwencją w zbrojny konflikt niemiecko-polski i przekształcenie go w wojnę ogólnoeuropejską. Kalkulacje Hitlera (oparte na informacjach i analizach Ribbentropa, uprzednio ambasadora Rzeszy w Londynie), okazały się w tym zakresie w dłuższej perspektywie bezpodstawne.
Tuż przed atakiem w 1939 roku na zapytanie strony niemieckiej o możliwość dokonania inwazji na Polskę z terytorium Węgier, premier Pál Teleki odparł: „Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce”. W depeszy wysłanej do Adolfa Hitlera z 24 lipca 1939 roku, Teleki argumentował, iż Węgry „nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych”. List ten wywołał wściekłość kanclerza Trzeciej Rzeszy. Ujawnione po wojnie fragmenty korespondencji dyplomatycznej dowodzą jednak, że Węgrzy przewidywali taki rozwój sytuacji już w początku roku 1939. W kwietniu 1939 szef węgierskiej dyplomacji István Csáky w liście do posła Villaniego pisał: „nie jesteśmy skłonni brać udziału ani pośrednio, ani bezpośrednio w zbrojnej akcji przeciw Polsce. Przez «pośrednio» rozumiem tu, że odrzucimy każde żądanie, które prowadziłoby do umożliwienia transportu wojsk niemieckich pieszo, pojazdami mechanicznymi czy koleją przez węgierskie terytorium dla napaści przeciw Polsce. Jeżeli Niemcy zagrożą użyciem siły, oświadczę kategorycznie, że na oręż odpowiemy orężem.” Premier Węgier w porozumieniu z regentem Miklosem Horthym nakazał zaminowanie tuneli na trasie linii kolejowej i ich wysadzenie w powietrze w przypadku próby sforsowania siłą przez Niemców.
W nocy z 31 sierpnia na 1 września polskie władze bezpieczeństwa internowały na całym terytorium kraju kilka tysięcy Ukraińców cieszących się największym prestiżem w swoich środowiskach.
]
Celem agresji niemieckiej było zdobycie tzw. Lebensraum, czyli przestrzeni życiowej oraz wynarodowienie i ostatecznie wysiedlenie, a później wymordowanie narodów zamieszkujących te ziemie i zasiedlenie ich przez Niemców – plany te Niemcy zamierzali zrealizować w ramach Generalnego Planu Wschodniego, opracowanego jeszcze przed wojną z udziałem niemieckich placówek naukowo-badawczych (m.in. Uniwersytetu Berlińskiego). Pretekstem do agresji była ochrona mniejszości niemieckiej II Rzeczypospolitej i Wolnego Miasta Gdańska. W ciągu lat 30. poglądy rewizjonistyczne, podważające ustalenia traktatu wersalskiego zwłaszcza w kwestii granic, propagowane były przez powiązane z nazistami struktury. Jedną z najbardziej aktywnych, była stworzona przy udziale NSDAP, organizacja Bund Deutscher Osten (pol. Związek Niemiecki Wschód). Jednocześnie prowadzono antypolskie kampanie propagandowe, m.in. w 1934 zorganizowano w Niemczech Wystawę Berlińską, oprotestowaną przez polską dyplomację.
III Rzesza wystosowała wobec Polski najpierw polityczne żądania aneksji Wolnego Miasta Gdańska i eksterytorialnego tranzytu przez korytarz polski, publicznie odrzucone przez ministra Józefa Becka w mowie sejmowej z dnia 5 maja 1939 roku. W nocy z 29 na 30 sierpnia Joachim von Ribbentrop przekazał ambasadorowi brytyjskiemu sir Nevillowi Hendersonowi ultymatywne już żądania niemieckie. Polska miała zgodzić się na bezwarunkowe zajęcie Gdańska przez Niemcy, oraz na plebiscyt na Pomorzu polskim, ale na warunkach preferujących Niemcy. Ribbentrop odmówił Hendersonowi przekazania żądań niemieckich w formie pisemnej. Ambasador Józef Lipski po konsultacjach z Warszawą poprosił o audiencję u Ribbentropa. 31 sierpnia 1939 o godz. 0.30 w nocy Adolf Hitler podpisał rozkaz ostatecznie wyznaczający termin ataku na Polskę na 1 września godz. 4.45. 31 sierpnia 1939 o godzinie 18.30 Ribbentrop przyjął po raz ostatni ambasadora Lipskiego, któremu tylko zakomunikowano, że nie posiada on pełnomocnictw do tak daleko idących koncesji.
Rozgłośnia radiowa Deutschlandsender w późnych godzinach wieczornych 31 sierpnia odczytała tekst niemieckiego ultimatum (tzw. „16 punktów”), nigdy formalnie zresztą Polsce nie przedstawionych, informując o jego „odrzuceniu” przez Polskę. Działo się to równolegle do przeprowadzanej w Gliwicach przez Sicherheitsdienst prowokacji pod kryptonimem „Himmler”, mającej stanowić pretekst propagandowy do rozpoczęcia przez Niemcy działań wojennych przeciw Polsce bez formalnego wypowiedzenia wojny której stronami były zarówno Niemcy, jak i Polska.
Od 1 września na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow ZSRR był cichym sojusznikiem Rzeszy, od 17 września – sojusznikiem jawnym. Armia Czerwona przygotowywała się do inwazji na Polskę, władze sowieckie zarządziły mobilizację, a 17 września dokonały agresji na wschodnie tereny II Rzeczypospolitej. Od 3 września radiostacja sowiecka w Mińsku podawała Luftwaffe koordynaty lokacyjne dla nalotów na Polskę.
Tekst tajnego protokołu do paktu Ribbentrop-Mołotow został przekazany dyplomatom amerykańskim (Charles Bohlen) i francuskim w Moskwie 24 sierpnia 1939 przez Hansa von Herwarth, sekretarza ambasady Rzeszy w Moskwie. Sekretarz stanu USA Cordell Hull poinformował również Brytyjczyków. Informacja o zadecydowanym rozbiorze Polski nie została jednak przekazana do Warszawy, zaś Józef Beck był utrzymywany przez nieświadomego sytuacji ambasadora RP Wacława Grzybowskiego w przekonaniu o zachowaniu przez ZSRR życzliwej neutralności w ewentualnym konflikcie niemiecko-polskim.
Dywersja niemiecka[]
Celem politycznym III Rzeszy (latem, a zwłaszcza w końcu sierpnia), było ograniczenie konfliktu zbrojnego do Polski i powstrzymanie zachodnich sojuszników Rzeczypospolitej od wypowiedzenia Niemcom wojny, co powinno nastąpić w reakcji na zbrojną agresję Niemiec na Polskę. Państwo niemieckie zamierzało osiągnąć ten cel, poprzez instrumentalne odwołanie się do pacyfistycznych nastrojów społeczeństw krajów demokratycznych (zwłaszcza Francji, ale również Wielkiej Brytanii). Działania te miały w konsekwencji doprowadzić do wymiernego nacisku na rządy tych państw, i spowodować zachowanie przez nie neutralności oraz niedotrzymanie zobowiązań sojuszniczych wobec Polski. Nawet jednak odrzucenie przez Polskę żądań niemieckich nie usprawiedliwiałoby w oczach międzynarodowej opinii publicznej konieczności wojny. Dlatego Niemcy usilnie przygotowywali od dawna serię prowokacji (Operacja Himmler), które miały w założeniu ukazać Polskę jako agresora, a niemiecką operację jako kampanię odwetową wobec serii agresji ze strony polskiej. Organizacją serii prowokacji, mającą na celu destabilizację państwa polskiego, w okresie od marca do sierpnia 1939 zajął się wywiad wojskowy Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych (niem. Oberkommando Der Wehrmacht) – Abwehra, oraz SD pod kierunkiem Reichsführera SS Heinricha Himmlera.
W ciągu całego lata 1939 roku miały miejsce napady band dywersyjnych na leżące w pasie nadgranicznym polskie posterunki graniczne, stacje kolejowe i fabryki (m.in. w Rybniku, Katowicach, Kościerzynie i Mławie). Grupy dywersantów wysyłanych z Niemiec wszczynały bójki w restauracjach i kawiarniach, umieszczały w niemieckich szkołach i lokalach bomby zegarowe i podpalały majątki niemieckie – prasa niemiecka przedstawiała te wydarzenia jako przykłady „polskiego terroru”. Akty terrorystyczne miały miejsce także w głębi terytorium Polski – w ostatnim tygodniu sierpnia 1939 w hali bagażowej dworca kolejowego w Tarnowie eksplodowała bomba, podłożona przez dywersantów niemieckich, zabijając na miejscu 18 Polaków. W efekcie wydano zarządzenie o likwidacji przechowalni bagażu.

W ramach akcji dywersyjnych planowano także operacje zajęcia obiektów przemysłowych, dróg i mostów. Pomiędzy 25 i 26 sierpnia grupa niemieckich dywersantów z wrocławskiej Abwehry pod dowództwem por. Hansa-Albrechta Herznera dokonała napadu dywersyjnego (pierwotnie początek wojny planowano na 4.15 rano dnia 26 sierpnia) na Przełęcz Jabłonkowską, w celu opanowania tunelu i stacji kolejowej. Oddział niemiecki przystąpił do akcji, ponieważ nie dotarł do niego rozkaz o przesunięciu dnia rozpoczęcia inwazji na Polskę na 1 września 1939, i został powstrzymany przez polską załogę stacji kolejowej, po czym musiał się wycofać. W tych samych dniach niemieccy dywersanci zamierzali zająć most na rzece Wiśle w Tczewie, jednak ponieśli porażkę w starciu z polską Strażą Graniczną (most został wysadzony w powietrze 1 września przez polskich saperów, przy ponownej próbie przejęcia przez dywersantów). Podobne zajścia miały miejsce 1 września 1939 – m.in. w Grudziądzu oddziały dywersantów niemieckich podjęły próbę przejęcia mostu. W pierwszych dniach września 1939 dochodziło także do strzelania do Polaków i mordowania polskiej ludności cywilnej przez oddziały niemieckich dywersantów w strefie przyfrontowej, m.in. w Orłowie, Grudziądzu, Łasinie i Sępólnie.
Część Niemców – obywateli Rzeczypospolitej (a także agenci zrzucani na spadochronach), zorganizowanych było w strukturę dywersyjną zwaną kolokwialnie piątą kolumną, która organizowała akcje dywersyjne przeciw walczącym oddziałom Wojska Polskiego. Najbardziej spektakularnymi akcjami dywersyjnymi mniejszości niemieckiej były próby opanowania kopalń górnośląskich nad ranem 1 września 1939, udaremnione przez wojsko i samoobronę polską, oraz dywersja niemiecka w Bydgoszczy na tyłach wycofujących się z Pomorza Nadwiślańskiego wojsk 9, 15 i 27 Dywizji Piechoty Wojska Polskiego. Zbrojną próbę zajęcia Chorzowa i innych miast górnośląskich podjęły 1 września 1939 oddziały Freikorps Ebbinghaus. Do standardu należało przecinanie linii telefonicznych, dezinformacja, występowanie dywersantów w mundurach polskich. Miejsce postoju zarówno rządu polskiego, jak i Naczelnego Dowództwa było systematycznie podawane do wiadomości Luftwaffe.
Podstrony: 1 [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11]