John Galsworthy
Podstrony: 1 [2] [3] [4]
Nowela (wł. „novella” – nowość) – krótki utwór literacki, pisany prozą, charakteryzujący się wyraźnie zarysowaną i sprawnie skrojoną akcją główną, mocno udramatyzowaną, która zmierza do punktu kulminacyjnego. Fabuła noweli jest zazwyczaj jednowątkowa, pozbawiona epizodów, rozbudowanych opisów przyrody oraz szczegółowej charakterystyki postaci. Jest to jedna z odmian epiki. Jej treść dotyczy pewnego zdarzenia, opartego na wyrazistym motywie, z pozoru nieistotnym (np. kamizelka, sokół), ale często nabierającym znaczeń symbolicznych. Niemiecki pisarz Paul Heyse określił ów motyw mianem „sokoła”. Stworzył on tzw. teorię sokoła, opartą na wnikliwej analizie noweli Giovanniego Boccaccia pt. „Sokół”.Biblioteka Narodowa (BN) – polska biblioteka narodowa w Warszawie, na Ochocie, na Polu Mokotowskim, narodowa instytucja kultury założona w 1928.
John Galsworthy (ur. 14 sierpnia 1867 w Kingston upon Thames, zm. 31 stycznia 1933 w Londynie) – brytyjski powieściopisarz, nowelista, poeta i dramaturg, przedstawiciel realizmu krytycznego, w literaturze angielskiej, tradycyjnie nazywany „epikiem ery wiktoriańskiej”, uznany za życia za jednego z najwybitniejszych pisarzy przełomu XIX i XX wieku. Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1932; z uzasadnienia komisji otrzymał ją „za wielką sztukę prozatorską której szczytem jest Saga rodu Forsyte’ów, wielotomowa powieść rzeka autora, nad którą pracował przeszło 20 lat twórczej aktywności. Za życia pisarstwo Galsworthy’ego cieszyło się ogromnym uznaniem, współcześnie zaś spotyka się ono ze skrajnymi opiniami historyków literatury: podczas gdy jedni widzą w nim twórcę miernego, drudzy podkreślają jego wybitny talent pisarski.
Naczelną cechą prozy Galsworthy’ego jest skłonność do współczucia wobec ludzkiej krzywdy i zatracania wartości, stąd Saga rodziny Forsyte’ów stała się swego czasu jednym z ważnych dokumentów społeczeństwa angielskiego w czasie gwałtownego rozwoju gospodarczego. Autorytet noblisty w kwestiach etycznych sprawił, że Winston Churchill konsultował z nim reformy, tuż przed ogłoszeniem ich w parlamencie. Pisarz odrzucał awangardowe i estetyzujące tendencje w najnowszej prozie, przyjmował postawę jawnie antymodernistyczną, poczuwając się do roli nauczyciela moralności. Joseph Conrad nazwał go „humanitarnym moralistą”, zaś Stanisław Helsztyński – doceniając bezstronność pisarza – powiedział, iż „w szaty proroka nigdy się nie stroi, nad niczym szat nie rozdziera”.
Uważa się, że Galsworthy był ostatnim wielkim twórcą starej szkoły pisania powieści, a przy tym kontynuatorem nurtu realizmu krytycznego zapoczątkowanego przez takich pisarzy, jak Herbert George Wells, Arnold Bennett oraz George Bernard Shaw. Na początku XX wieku noblista ściągnął na siebie krytykę artystycznej awangardy, zwłaszcza Virginii Woolf i Jamesa Joyce’a, którzy zarzucali mu konserwatyzm, „zdradę sztuki pisarskiej” oraz zainteresowanie „zewnętrznymi pozorami” zamiast „istotą rzeczy”. W krótki czas potem pisarstwo Galsworthy’ego popadło w zapomnienie.
Życiorys[ | edytuj kod]
John Galsworthy urodził się 14 sierpnia 1867 w Kingston upon Thames jako jedynak zamożnej rodziny ziemiańskiej, Johna Galsworthy’ego seniora oraz Blanche z domu Bailey. Ojciec przyszłego pisarza, bogaty prawnik i dyrektor Kompanii Londyńskiej, mógł zapewnić synowi wykształcenie. John uczęszczał więc najpierw do ekskluzywnej szkoły w Harrow, by później rozpocząć studia na New College w Oksfordzie.
W 1890 John został adwokatem, nie przystąpił jednak do zawodu, oddając się raczej pasji literackiej i podróżowaniu. Podczas jednego z wyjazdów poznał, nieznanego jeszcze w świecie artystycznym, Josepha Conrada. Galsworthy pomógł mu postawić pierwsze kroki na angielskiej ziemi.
Osobowość Galsworthy’ego[ | edytuj kod]
Niezależnie od oceny twórczości literackiej, wspomnienia o Johnie Galsworthym przedstawiają go jako osobę empatyczną i altruistyczną. Zdaniem biografów, współczucie pisarza dla wykreowanych przez siebie postaci szło w parze z miłością bliźniego w realnym życiu. Polski filolog Roman Dyboski, który miał okazję osobiście poznać Galsworthy’ego w 1930 podczas kongresu Pen Clubu w Warszawie, oznajmił wręcz, że „wielkość jego geniuszu pisarskiego” odpowiadała „wielkości człowieka”. Ponadto zdaniem Dyboskiego, Galsworthy sprawiał wrażenie „skończonego i doskonałego typu gentlemana angielskiego”, którego cechowały szerokie horyzonty intelektualne, niezdolność do nietaktu i nieskażony smak.
Podstrony: 1 [2] [3] [4]