Ewolucjonizm - biologia
Podstrony: [1] 2 [3] [4]
Dobór kierunkowy (dobór skierowany, selekcja kierunkowa, dobór progresywny) – mechanizm ewolucji biologicznej. Polega na eliminowaniu osobników o jednej ze skrajnych wartości danej cechy. W wyniku tego, po kilku pokoleniach średnia wartość tej cechy populacji ulega przesunięciu (co można zaobserwować na rozkładzie Gaussa). Mechanizm może działać zarówno w przypadku doboru naturalnego jak i sztucznegoEncyklopedia PWN – encyklopedia internetowa, oferowana – bezpłatnie i bez konieczności uprzedniej rejestracji – przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Encyklopedia zawiera około 122 tysiące haseł i 5 tysięcy ilustracji.
Sam Darwin unikał utożsamiania swojej teorii z postępem i używaniem pojęć „wyższy” i „niższy” w stosunku do ewoluujących organizmów, przez co unikał też określania przekształceń gatunków (transmutacji) jako ewolucji. Z jednej strony uważał Spencera za wielkiego filozofa i przyznawał, że zmienił stosunek do pojęcia ewolucji, z drugiej jednak był sceptyczny wobec wizji i analogii Spencera zbytnio odbiegających od rygoryzmu nauk przyrodniczych. Edward B. Tylor i Lewis H. Morgan przenieśli termin „ewolucja” do antropologii, choć skłaniali się oni raczej ku starszej definicji, sprzed Spencera, tzw. unilineal evolution. Koncept ten był używany w późniejszej części okresu zwanego przez Triggera Antiquarianism-Imperial Synthesis (1770-1900). Przeświadczenie, że ewolucja, także darwinowska, prowadzi do postępu społecznego przez eliminację mniej rozwiniętych intelektualnie ras ludzkich, było wówczas powszechne i zauważalne także u Darwina. Po śmierci Darwina spór wśród ewolucjonistów objawił się wzrostem popularności różnych odmian neolamarkizmu, jak również kształtowaniem neodarwinizmu, którego rzecznikiem był Alfred Russel Wallace, a głównym twórcą August Weismann. Jeden z czołowych neolamarkistów, Carl Wilhelm von Nägeli, uważał, że ewolucja to proces automatycznego doskonalenia idioplazmy. W obrębie ewolucjonizmu sformułowano teorię rekapitulacji, którą rozpropagował Ernst Haeckel. Zgodnie z nią rozwój osobniczy powtarza ewolucję biologiczną, a więc zarodek ludzki w pewnym okresie przypomina dorosłą rybę itd. Dzięki temu uważano, że obserwując rozwój zarodkowy i płodowy pojedynczego osobnika można zrekapitulować obraz jego linii ewolucyjnej. Późniejszy rozwój embriologii wykazał, że teoria rekapitulacji (określana jako prawo biogenetyczne) jest błędna. Na marginesie głównego nurtu darwinizmu rozwinęła się jego odmiana propagowana przez Piotra Kropotkina, który nie negując podstaw darwinowskiej walki o byt, twierdził, że przejawia się ona głównie w walce organizmów o przetrwanie ze środowiskiem, a jej przejawem są przykłady współpracy, zwłaszcza wewnątrzgatunkowej. Było to opozycyjne wobec stanowiska samego Darwina, a zwłaszcza bardziej radykalnych zwolenników dosłownego rozumienia frazy walka o byt, takich jak Thomas Huxley. Różnice te wynikają m.in. z odmiennych środowisk, w których badania prowadzili zwolennicy tych dwóch poglądów, które odzwierciedlają się również w preferowanych strategiach życiowych.
Toczone w tym czasie dyskusje między zwolennikami ewolucjonizmu, mimo że dotyczyły kwestii naukowych, zwłaszcza zakresu działania doboru naturalnego, porównywane są do sporów politycznych. Istotnym czynnikiem wpływającym na krytyczne podejście do darwinizmu było jego zerwanie z determinizmem na rzecz przypadkowości powstawania zmian dziedzicznych. W ówczesnym środowisku naukowym, będącym pod wpływem determinizmu znanego z fizyki newtonowskiej, postawienie nacisku na przypadkowość – zdaniem niektórych – stawiało teorię Darwina poza zakresem nauk przyrodniczych. Tymczasem neolamarkizm wpisywał się w tendencje deterministyczne, gdyż zakładał bezpośredni wpływ środowiska na zmiany ewolucyjne. Według niektórych badaczy to był główny zarzut stawiany wówczas darwinizmowi przez pozostałych naukowców (mimo samej akceptacji faktu zachodzenia ewolucji). Mimo to ewolucjonizm w wersji Darwinowskiej zdobywał uznanie. Na ziemiach polskich (najpierw w Warszawie, potem we Lwowie) głównymi jego krzewicielami byli Benedykt Dybowski i Józef Nusbaum-Hilarowicz.
Ewolucjonizm pierwszej połowy XX wieku[ | edytuj kod]
Na początku XX w. ewolucjonizm został zakwestionowany przez mutacjonistów, którzy zakładali, że gatunki zmieniają się nagle na drodze spontanicznych mutacji, więc przemiany gatunków nie mają związku z doborem naturalnym. Rozwój genetyki mendlowskiej wydawał się przeczyć teorii Darwina. Zgodnie z postulatami Hugona de Vriesa mutacje pojawiają się rzadko w specjalnych okresach mutacji, po których dobór naturalny prowadzi do powstania linii czystych reprezentujących typ dziki i przestaje działać. W pewnym sensie był to powrót do idei preformacji. Rozwój genetyki też wykluczył dziedziczenie cech nabytych, co spowodowało zmierzch neolamarkizmu. Okres 1900-1930 został później określony jako „okres agnostycyzmu ewolucyjnego”. Dominująca w tym okresie odmiana ewolucjonizmu darwinowskiego określana bywa jako transformacjonizm. Zakładała ona, że z pokolenia na pokolenie zmieniają się wszystkie osobniki gatunku, a gatunki mogą podlegać przemianom analogicznym do rozwoju osobniczego, powstając, dojrzewając, starzejąc się i ginąć. Popularne było przekonanie o kierunkowości zmian całych gatunków.
Dopiero prace Ronalda Fishera, Johna B.S. Haldane’a i Sewalla Wrighta, rozszerzających genetykę na obszar populacji, wykazały, że mutacje są częstsze w naturalnych populacjach, niż to się dotąd wydawało, a modelowanie matematyczne zmienności genetycznej prawidłowo wyjaśnia działanie doboru naturalnego. Przesunął się w związku z tym również zakres znaczeniowy słowa mutacja. Połączenie dwóch teorii – ewolucji i genetyki – oraz dwóch ich podstawowych mechanizmów – doboru naturalnego i mutacji – zostało określone jako „nowa synteza”. W tej syntezie nowe cechy osobników pojawiają się jako mutacje, na drodze prób i błędów, a dobór naturalny pozwala na przetrwanie tych cech, które umożliwiają dostosowanie do środowiska. Początkowo nowa synteza dzięki zmianom w genetyce skutkującym powstaniem genetycznej teorii doboru naturalnego na początku lat 30. XX w. dotyczyła mikroewolucji. a przełomie lat 30. i 40. została ugruntowana pracami Theodosiusa Dobzhansky'ego, Ernsta Mayra i Juliana Huxleya. Mechanizmy makroewolucji zostały opracowane w latach 40. przez George’a Gaylorda Simpsona, który opisał makroewolucję jako kumulację przemian mikroewolucyjnych, co dokumentował odkryciami paleontologicznymi, a zostały wsparte przez Mayra tworzącego koncepcję specjacja allopatrycznej uwzględniającą odkrycia biogeografii. Podejście to zmieniło w szczególności poglądy przeważające wówczas w paleontologii, gdzie wciąż popularne były odmiany neolamarkizmu lub zakładano niewielki udział ewolucji darwinowskiej, uważając, że taksony powstają skokowo. W odróżnieniu od panującego wcześniej transformacjonizmu, syntetyczna teoria ewolucji przyjmuje model wariacyjny, czyli zakłada, że w populacji w każdym pokoleniu powstaje zmienność skierowana w wielu kierunkach, z których tylko niektóre są zgodne z kierunkiem ostatecznie ukształtowanym przez dobór. Co prawda, odkrycie melanizmu przemysłowego jako dowodu na zachodzenie doboru kierunkowego wzmocniło przejściowo tendencje do uznawania doboru za jedyny mechanizm utrwalania mutacji w populacjach, ale z czasem przyjęto również rolę dryfu genetycznego.
Ewolucjonizm w krajach komunistycznych przez pewien okres przybrał postać łysenkizmu zwanego twórczym darwinizmem. W istocie łysenkizm był koncepcją pseudonaukową włączającą pod szyld darwinizmu elementy lamarkizmu i mutacjonizmu. Tak przeformułowany ewolucjonizm był dostosowywany do marksizmu. Jeszcze w czasach jego obowiązywania, w 1952 r., przy nowo powoływanej Polskiej Akademii Nauk powstała Komisja Ewolucjonizmu z Kazimierzem Petrusewiczem jako przewodniczącym. Komisja ta powołała Ośrodek Dokumentacji Ewolucjonizmu PAN działający w latach 1955-1969 (zamknięty w ramach szykan wobec środowiska akademickiego po wydarzeniach marcowych 1968 r.) W ramach ich działalności wydano serię publikacji Problemy ewolucjonizmu i in.
W tym samym czasie w głównym nurcie ewolucjonizmu silny był koncept działania doboru naturalnego nie tylko na poziomie osobnika, ale też na wyższych poziomach. Wyraźnie zostało to sformułowane przez Vero C. Wynne-Edwardsa w pojęciu doboru grupowego. Koncept ten zakładał, że tak, jak dobór naturalny działa przez eliminację gorzej dostosowanych osobników, tak dobór grupowy działa przez eliminację populacji. W związku z tym może zachodzić konflikt między interesem ewolucyjnym osobnika a interesem populacji i gatunku. Związane z nim jest pojęcie dobra gatunku, którym próbowano tłumaczyć zachowania niekorzystne dla osobnika. Próby matematycznego modelowania doboru grupowego wykazały, że w zasadzie może on zachodzić jedynie w specyficznych warunkach, a obserwacje empiryczne nad wielkością lęgów u ptaków nie potwierdzały jego istnienia. Koncepcja doboru grupowego została zarzucona. Współcześnie koncepcja nie budzi kontrowersji a możliwości uzyskane dzięki komputerom pozwalają modelować dobór na dwóch poziomach.
Współcześnie[ | edytuj kod]
W połowie lat 70. XX w. koncepcja doboru grupowego została zastąpiona koncepcją doboru krewniaczego sformułowaną w 1964 r. przez Williama Hamiltona. Umocniła ona rolę modelowania matematycznego w biologii ewolucyjnej. Na początku lat 70. XX w. do wyjaśniania mechanizmów ewolucji zaczęto stosować kryteria strategii ewolucyjnie stabilnych opracowane przez Johna Maynarda Smitha i George’a R. Price’a zaczerpnięte z matematycznej teorii gier. Zaproponowano wówczas odwołujące się do bilansu zysków i strat na poziomie osobnika i jego genów wyjaśnienia różnych zachowań wybieranych w zależności od warunków. Nowa postać ewolucjonizmu została rozpropagowana przez wydanie Socjobiologii Edwarda O. Wilsona i Samolubnego genu Richarda Dawkinsa.
W paleontologii wciąż odżywały koncepcje przemian skokowych rozdzielanych okresami stazy. Od lat 70. XX w. w obrębie ewolucjonizmu darwinowskiego pojawiła się koncepcja punktualizmu, którą sformułowali Stephen Jay Gould i Niles Eldredge, czasem uważana za alternatywną wobec darwinizmu, w którym dominujący jest model gradualizmu. Z koncepcją tą nie zgadzał się m.in. J. Maynard Smith, wykazując, że tempo ewolucji w malejących populacjach spada (wraz ze spadkiem liczby mutacji). Po fazie ostrych dyskusji, część ewolucjonistów przyjęła, że nawet, jeśli najbardziej radykalne postulaty punktualizmu nie są zgodne z odkryciami, pozostałe nie są z nimi sprzeczne. W pewnych przypadkach możliwe są zmiany skokowe, a występowanie okresów bez zauważalnych zmian jest zgodne z działaniem doboru stabilizującego, ostatecznie zaś pewne modyfikacje wywiedzione z modelu punktualistycznego nie zmieniają paradygmatu darwinistycznego. Natomiast sprzeczne z tym paradygmatem poglądy neolamarkistowskie wciąż znajdują zwolenników wśród naukowców, choć jest to zjawisko marginalne. Rozbieżności w kładzeniu akcentów na mechanizmy ewolucji zachodzą między zwolennikami adaptacjonizmu, a więc przekonania, że podstawowym mechanizmem utrwalania się zmian ewolucyjnych jest ich rola dostosowawcza, a neutralizmu, czyli poglądu przypisującego główną rolę dryfowi genetycznemu i mutacjom neutralnym.
Współcześnie poglądy alternatywne wobec ewolucjonizmu darwinowskiego, jednak w odróżnieniu od kreacjonizmu mieszczące się w zakresie współcześnie przyjętej biologii, odwołują się do mechanizmów epigenetycznych. Pewne cechy nabyte w czasie życia mogą być przekazywane potomstwu bez pośrednictwa DNA (efekt matczyny). Zmianą w stosunku do wcześniej przyjmowanych modeli ewolucyjnych jest również odkrycie poziomego transferu genów, np. za pośrednictwem wirusów.
Obecnie słowo „ewolucja” jest obecne w powszechnym użyciu, podczas gdy terminy „ewolucjonizm” i „ewolucjonista” wykorzystywane są przez społeczność naukową rzadko. Służą do określania dyscypliny biologii, jakkolwiek termin uważany jest za redundantny i anachroniczny. Mimo tego wykorzystują go kreacjoniści.
Institute for Creation Research, starając się traktować ewolucję w kategoriach religii, podobnie zresztą, jak traktuje ateizm, faszyzm, humanizm i okultyzm, często stosuje słowa „ewolucjonizm” i „ewolucjonista” w opisie konsensusu osiągniętego w głównym nurcie nauki i naukowców podpisujących się pod nim. Poprzez takie zabiegi językowe przedstawia tę kwestię jako przedmiot wierzeń religijnych.
BioLogos Foundation, organizacja promująca ideę teistycznego ewolucjonizmu, używa słowa „ewolucjonizm” do opisu poglądu ateistycznego, który w jej opinii współwystępuje często z akceptacją ewolucji biologicznej w dyskursie publicznym. Pogląd ten organizacja ta zalicza do scjentyzmu.
Podstrony: [1] 2 [3] [4]